Wynajmuje mieszkanie, bo nie stać jej na własne. "Mam trójkę dzieci, a czwarte w drodze"

kobieta.gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Bricolage//shutterstock


Wielu Polaków nie stać na zakup własnego mieszkania. Temat ten od lat wzbudza ogromne emocje i wywołuje zagorzałe dyskusje. "Niestety są miasta gdzie wynajem kawalerki to dwie trzecie pensji" - komentuje jeden z naszych czytelników.
Wysokie ceny na rynku nieruchomości sprawiają, iż zakup mieszkania staje się dla wielu osób wyjątkowo trudnym wyzwaniem. Niektórzy decydują się na kredyt hipoteczny, chcąc spełnić marzenie o własnych czterech kątach. Z kolei inni świadomie z tego rezygnują, stawiając na wynajem. Nie jest jednak tajemnicą, iż w tym przypadku ceny także stale rosną. Dlatego też niektórzy młodzi ludzie decydują się na zamieszkanie wraz z rodzicami. Na taki krok zdecydowała się jedna z bohaterek naszego artykułu. Adrianna jakiś czas temu przeprowadziła się do rodzinnego domu w podwarszawskim Józefowie.


REKLAMA


Zobacz wideo Ile trzeba zarabiać, aby godnie żyć?


"Nie każdy dostaje w spadku mieszkanie"
Pod wspomnianym artykułem w mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy. Niektórzy uważają, iż zamieszkanie z rodzicami w wielu przypadkach wydaje się najlepszym rozwiązaniem. "Najlepiej w takim przypadku odkładać jak najwięcej kasy, a mieszkać dalej z rodzicami. Wynajem nic nie daje poza poczuciem złudnej wolności" - napisała jedna z osób.
Inni komentujący natomiast odnieśli się do zjawiska. "Drapieżny kapitalizm w całej krasie. Pensja nauczyciela, pielęgniarki, kierowcy autobusu, sprzedawcy, recepcjonistki, czy w innej zwyczajnej pracy są tak niskie, iż nie pozwalają na normalne życie w Polsce", "Niestety są miasta gdzie wynajem kawalerki to dwie trzecie pensji, a gdzie życie? Nie każdy dostaje w spadku mieszkanie" - czytamy pod postem.
Jedna z osób zwróciła uwagę na fakt, iż także w przeszłości zdobycie mieszkania nie było wcale takim łatwym zadaniem. "Własne mieszkanie zawsze było trudne do zdobycia. W latach spółdzielczości na mieszkanie też czekało się 15 lat, a teraz barierą są ceny mieszkań" - napisała.


Chcą, żeby ich dziecko miało stabilizację. "Mądrzy ludzie"
W innym artykule opisaliśmy historię małżeństwa, które wynajmuje małe mieszkanie w Warszawie. Przez brak własnego lokum Jagoda i Robert nie chcą jeszcze decydować się na potomstwo. - Po prostu nas na to nie stać. Uzbieranie kwoty na wkład własny jest poza naszym zasięgiem. Chcemy, żeby nasze dziecko miało stabilizację. Nie będziemy mieszkać we troje w tej małej kawalerce - wyznała kobieta.


Wiele osób rozumie postawę pary. "W tych czasach oczywiście to nie problem mieć dziecko, ale wychować je, zapewnić mu wszystko jest ciężko. Zwłaszcza nie będąc na swoim i nie będąc pewnym jutra", "Mądrzy wartościowi ludzie, którzy nie myślą tylko o sobie, ale o godnych warunkach dla dziecka. Jakby wszyscy tak myśleli, nie byłoby dzieci, które głodują i nie mają podstawowych rzecz" - możemy przeczytać pod postem w mediach społecznościowych.


Nie wszyscy jednak zgadzają się z takim podejściem. "Ja wynajmuję mieszkanie, a mam 3 dzieci i 4 w drodze", "Ja na waszym miejscu wprowadziłabym się do rodziców albo do teściów. Szkoda kasy na wynajem", "Problem w dzisiejszych czasach to materializm. [...] Kiedyś też było ciężko i nie było wsparcia finansowego od państwa" - czytamy w sekcji komentarzy pod postem. Co uważacie na temat cen mieszkań w Polsce? Zachęcamy do komentowania artykułu i udziału w sondzie.
Idź do oryginalnego materiału