
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), w 2020 roku aż 87,6% Polaków deklarowało przynależność do Kościoła Katolickiego. Tak wysoki odsetek wiernych sprawia, iż wiara staje się ważnym elementem polityki w Polsce. Politycy coraz częściej odwołują się do wartości chrześcijańskich i nauk Kościoła, aby zdobyć poparcie wyborców.
Jednak, jak stwierdził ojciec Paweł Gużyński, wykorzystywanie wiary w polityce może mieć negatywne konsekwencje dla Kościoła. „Idą złe czasy dla Kościoła” – powiedział dominikanin, dodając, iż politycy będą się posługiwać Słowem Bożym na prawo i lewo, aby osiągać swoje partyjne cele. Taki stan rzeczy może doprowadzić do pustych kościołów i utratali wiernych.
Wiele osób jest zdania, iż wiara powinna być oddzielona od polityki. Konstytucja RP gwarantuje wolność wyznania i oddzielenie Kościoła od państwa. Jednak w praktyce politycy coraz częściej wykorzystują wiarę do osiągania swoich celów.
Według badań Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS), aż 63% Polaków uważa, iż wiara powinna być oddzielona od polityki. Natomiast 21% respondentów stwierdziło, iż wiara powinna wpływać na politykę.
W tym kontekście wypowiedź Karola Nawrockiego podczas niedzielnego wieczoru wyborczego może być uznana za kontrowersyjną. Ojciec Paweł Gużyński stwierdził, iż prezydent elekt powinien powstrzymać się od wykorzystywania Słowa Bożego do osiągania swoich celów politycznych.
Warto zauważyć, iż wykorzystywanie wiary w polityce nie jest zjawiskiem nowym. W historii Kościoła można znaleźć wiele przykładów wykorzystywania wiary do osiągania celów politycznych. Jednak w dzisiejszych czasach wiara powinna być szanowana i respektowana jako wartość sama w sobie, a nie wykorzystywana do osiągania partyjnych celów.
W związku z tym Kościół powinien zabrać głos w sprawie wykorzystywania wiary w polityce. Biskupi i duchowni powinni nauczać o adekwatnym stosunku do wiary i polityki. W ten sposób można przeciwdziałać wykorzystywaniu wiary do osiągania celów politycznych i chronić Kościół przed niesławnymi konsekwencjami.
W końcu, wykorzystywanie wiary w polityce może mieć negatywne konsekwencje dla Kościoła i społeczeństwa. Dlatego politycy i duchowni powinni szanować i respektować wiarę jako wartość samą w sobie, a nie wykorzystywać ją do osiągania swoich partyjnych celów.