Udało się stanąć na twardej ziemi – Synku, z Bogiem, powodzenia na egzaminach – powiedziała z niepokojem Marzena, żegnając swego jedynego syna Krzysztofa przed wyjściem do uczelni. Miał jechać na egzaminy wstępne do sąsiedniego miasta. Dodała mu otuchy, nakarmiła śniadaniem i wysłała, by zdobywał nowe szczyty. – Dzięki, mamo, nie martw się, będzie dobrze. Na […]