Kiedyś zakupy w lumpeksie budziły skrępowanie, dziś są wyrazem świadomego, unikalnego stylu, który łączy troskę nie tylko o finanse, ale także (a może przede wszystkim) o ekologię. Joanna Jabłczyńska pochwaliła się niedawno sukienką maxi z rozcięciami, którą "wyszperała" w second-handzie i zebrała falę zachwytów. My również podpisujemy się pod tymi komentarzami.
REKLAMA
Zobacz wideo Joanna Jabłczyńska zastanawia się, czy Ryanair postępuje zgodnie z prawem. "On rządzi się swoimi prawami"
Sukienka koktajlowa maxi z lumpeksu. Aktorka znalazła perełkę
Joanna Jabłczyńska dołączyła do grona celebrytek, które mówią "tak" ubraniom z lumpeksu, chwaląc się sukienką maxi z barwnym wzorem i rozcięciami po bokach. Kreacja kupiona z drugiej ręki zdobyła ogromne uznanie fanów. W komentarzach na Instagramie posypały się komplementy w stylu "ta sukienka to mistrzostwo".
Moda z lumpeksu to także wybór innych gwiazd. W rozmowie z Plejadą Agnieszka Włodarczyk przyznała, iż kiedyś kupowała rzeczy od Dolce&Gabbana czy Chanel, ale z czasem doszła do wniosku, iż nie musi ubierać się drogo, by wyglądać dobrze. Joanna Horodyńska natomiast śmiało nazywa second-handy "sztuką" i podkreśla, iż zakupy w takich sklepach wymagają cierpliwości oraz wyczucia - jej zdaniem trzeba być "szperaczem czującym modę". Ten sam entuzjazm podzielają Małgorzata Halber, Weronika Rosati czy Maja Sablewska. Te gwiazdy chętnie dzielą się z widzami perełkami, pokazując, iż oryginalny styl nie ma ceny.
Dlaczego lumpeksy wracają do łask? Globalne raporty o skali popularności second-handów
Statystyki pokazują, iż lumpeksy przeżywają prawdziwy renesans. Według globalnych danych moda na zakupy z drugiej ręki nie jest tylko lokalnym zjawiskiem. Raport "Second-Hand Product Global Market Report 2025" firmy The Business Research Company podaje, iż światowy rynek produktów używanych rośnie w dynamicznym tempie - jego wartość wzrosła z 424,1 mld USD w 2024 r. do prognozowanych 475,19 mld USD w 2025 r., co oznacza roczną stopę wzrostu na poziomie 12 proc. Według tej analizy do 2029 r. rynek ma osiągnąć 761,33 mld USD przy średnim rocznym tempie wzrostu 12,5 proc., co pokazuje skalę popularności zakupów w second-handach na świecie.
Rosnąca popularność wynika nie tylko z niższych cen, ale także z ekologicznej świadomości. Coraz więcej klientów zwraca uwagę na jakość materiałów, unikatową estetykę vintage i mniejszy ślad węglowy. Rynek odzieży używanej w Polsce jest wart 5-6 mld zł, a nasz kraj znajduje się w europejskiej czołówce pod względem zakupów z drugiej ręki.
Za popularnością lumpeksów stoi też zmiana ich wizerunku. Jeszcze kilkanaście lat temu takie sklepy kojarzyły się ze "szmateksami", dziś coraz częściej przypominają eleganckie butiki - ubrania są poukładane, a ekspozycja zbliżona do tej w modnych sieciówkach. Gwiazdy podkreślają, iż zakupy w second-handach łamią stereotypy i promują ideę zero waste. Ten trend wpisuje się w globalny ruch slow fashion. Pojęcie to, stworzone przez projektantkę i aktywistkę Kate Fletcher, jest reakcją na fast fashion - zakłada jakościową, a nie ilościową produkcję i zachęca do inwestowania w trwałe ubrania. Slow fashion promuje mniejsze kolekcje, klasyczne kroje oraz minimalistyczne garderoby, dzięki czemu konsumenci kupują mniej, ale lepiej.
Sukienka z lumpeksu, czyli mistrzostwo w praktyce. Jak znaleźć perełki z drugiej ręki?
Gwiazdy przekonują, iż "lumpeksowe mistrzostwo" wymaga pewnej przemyślanej strategii. Po pierwsze, liczy się otwartość. Jak zauważa stylistka Joanna Horodyńska, trzeba cierpliwie przeglądać wieszaki i mieć oko do detali. To swoiste polowanie na unikalne kroje, interesujące faktury i ponadczasowe fasony. Maja Sablewska przyznaje, iż potrafi grzebać w lumpeksach godzinami, a miłość do takich zakupów odziedziczyła po mamie. Agnieszka Włodarczyk zauważa z kolei, że:
Nie sztuka wydać dużo, aby wyglądać oryginalnie. Można wydać 10 zł i też wyglądać świetnie.
W duchu slow fashion warto też ograniczyć liczbę zakupów i budować kapsułową szafę, wymieniając niepotrzebne rzeczy i inwestując w ubrania, które zostaną z nami na dłużej. Lumpeksy to dziś nie tylko sklepy, ale także symbole zmiany. Jak wylicza Fakt, kupując jedną parę używanych jeansów, można zaoszczędzić 11 tys. litrów wody i ograniczyć ślad węglowy. Dlatego coraz więcej osób - w tym gwiazd - traktuje zakupy z drugiej ręki jako element stylu życia, łącząc ekologiczne wartości z modą i kreatywnością. Joanna Jabłczyńska swoim "mistrzostwem" przypomina nam, iż prawdziwa klasa nie zależy od metki, ale od wyczucia i odwagi w eksperymentowaniu.
Źródła: kobieta.wp.pl, thebusinessresearchcompany.com, plejada.pl, fakt.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.