Wybrane utwory z okazji wczorajszego Święta Poezji i Światowego Dnia Zespołu Downa..

donkiswiatpoezji.pl 6 godzin temu

I część - Święto osób z zespołem Downa

O Dzieciach z zespołem Downa z wielkim sentymentem pisał ks. Jan Twardowski, który swego czasu uczył w szkole specjalnej..... W wierszu "Do moich uczniów" wspomina o trudnościach z jakimi ci uczniowie muszą sie zmagać. Traktował ich z takim samym szacunkiem, z jakim traktuje się zdrowe dzieci. Wszystkie były dla niego bardzo ważne i wyjątkowe.



Uczniowie moi, uczenniczki drogie,
ze szkół dla umysłowo niedorozwiniętych,
com was uczył lat kilka, stracił nerwy swoje,
i wam niechaj poświęcę kilka wspomnień świętych.

Jurku, z buzią otwartą, dorosły głuptasie-
gdzie się teraz podziewasz, w jakim obcym tłumie -
czy ci znów dokuczają na pauzie i w klasie -
i kto twe smutne oczy nareszcie zrozumie.




Janko Kosiarska z rączkami sztywnymi,
z noskiem co się tak uparł, iż został króciutki -
za oknem wiatr czerwcowy z pannami ładnymi -
a tobie kto daruje choć uśmiech malutki.

Pamiętasz tamtą lekcję, gdym o niebie mówił,
te łzy co w okularach na religii stają -
właśnie o robotnikach myślałem z winnicy,
co wołali na dworze - nikt nas nie chce nająć.

Janku bez nogi prawej, z duszą pod rzęsami -
grubasku i jąkało - osowiały, niemy -
Zosiu coś wcześnie zmarła, aby nóżki krzywe
szybko okryć żałobnym cieniem chryzantemy.

Wojtku wiecznie płaczący i ty coś po sznurze
drapał się, by mi ukraść parasol, łobuzie -

Pawełku z wodą w głowie i ty niewdzięczniku
coś mi żaby położył na szkolnym dzienniku.

Czekam na was, najdrożsi, z każdą pierwszą gwiazdką -
ze srebrem betlejemskim co w pudełkach świeci -
z barankiem wielkanocnym. - Bez was świeczki gasną -
i nie ma żyć dla kogo.

Ten od głupich dzieci.


II część - Święto Poezji.
Poezja nie potrzebuje obchodów ani świąt, ona trwa i żyje - dziś, wczoraj, jutro, zawsze. Samo jej czytanie może być świętem.

Pierwszy wiersz O POEZJI przeczytany lata temu, którego autorką była Dora Gabe z pochodzenia Bułgarka ..... do tej pory wydaje mi się jednym z najpiękniejszych. Kochała poezję.... wyraziła swoją do niej miłość w pięknym wierszu "POEZJA":


To ty uwolniłaś mnie od męki samotności kiedy nuda zżerała mój mózg, a gorycz zazdrości "przycupła" pod językiem - kiedy pożądanie paznokciami wbiło się w dłonie,


a zmęczone serce znalazło w piersi schronienie i tylko pulsujące skronie zdradzały życie we mnie... To ty dzisiaj podarowałaś mi ziemię i ludzi przybliżyłaś niebo i gwiazdy tak, iż stałam się ich częścią, to ty przyspieszyłaś mój krok i przywróciłaś młodość nauczyłaś nie wierzyć odbiciu w lustrze pokrytemu zmarszczkami czasu i korą starzejącego się dębu.... To ty dałaś mi zastrzyk nowej krwi tak, iż po raz drugi się narodziłam! Podarowałaś mi milion oczu bym choćby przez lodowatą ścianę spostrzegła w sercu człowieka ukrytą iskrę jego duszy nie wypalonej do cna. To ty uchroniłaś mnie przed pospiesznym sądem nad niewinnym bym grzechu ciężkiego nie popełniła [nie mam nic do powiedzenia] O, gdybym mogła tak jak ty stać się pieśnią zrodzoną ze mnie samej. o, gdybyś mogła zawsze być początkiem dnia



Piękny jest też wiersz Ireny Conti Di Mauro :

Co to jest poezja? . Więc co to jest poezja pyta staruszka siwiutka i zgięta we dwoje To właśnie ta ścieżka wydeptana od koloru do siwości od ramion strzelistych do obsiadłych kręgów od wykołysania syna do wykołysania wnuka od dnia wesela do dnia pogrzebu A więc poezja to czas który przeszedł . Więc co to jest poezja pyta kobieta z wielkim brzuchem gdzie mały lokator mozolnie szykuje się do przeprowadzki To są twoje piersi kraina mlekiem i miodem płynąca A więc poezja to czas który trwa . Więc co to jest poezja pyta dziewczyna sięgając oczami do gwiazd w noc ociężałą od szeptu przed samym progiem spełnienia A więc poezja to czas który nadejdzie . Przeszła trwa nadejdzie nadejdzie przeszła trwa Jest wszędzie i tam gdzie na pozór jej nie ma Irena Conti di Mauro


Jedno z czołowych miejsc,
a dla niektórych czołowe -
zajmuje oczywiście wiersz naszej noblistki:


Niektórzy lubią poezję


Niektórzy -
czyli nie wszyscy.
Nawet nie większość wszystkich ale mniejszość.
Nie licząc szkół, gdzie się musi
i samych poetów,
będzie tych osób chyba dwie na tysiąc.
Lubią -
ale lubi się także rosół z makaronem
lubi się komplementy i kolor niebieski
lubi się stary szalik,
lubi się stawiać na swoim,
lubi się głaskać psa.

Poezję -
Tylko co to takiego poezja.
Niejedna chwiejna odpowiedź
na to pytanie już padła.
A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego
Jak zbawiennej poręczy.

Wisława Szymborska


”Żeby napisać wiersz trzeba czasem wejść
wysoko na drabinę opartą o słońce…”

Małgorzata Hillar

Idź do oryginalnego materiału