Współczesny świat często zapomina o Bogu. Ks. Sławomir Piętowski w rozmowie o Bożym Narodzeniu

korsokolbuszowskie.pl 4 godzin temu

Święta Bożego Narodzenia to dla katolików czas refleksji i zatrzymania się. Jakie znaczenie mają one w życiu wiernych? Czy powinny być one tylko okazją do świątecznej radości, czy także do głębszego zastanowienia się nad sobą?

- Święta Bożego Narodzenia to czas, który ma wyjątkowy charakter zarówno w wymiarze religijnym jak i kulturowym. Dla katolików Boże Narodzenie to istotny czas, czas upamiętniający narodziny Jezusa Chrystusa, co nadaje tym Świętom głęboki wymiar duchowy. Wierni celebrują tajemnicę wcielenia, kiedy Bóg staje się człowiekiem, by żyć wśród ludzi. Jest to moment, który przypomina o miłości, nadziei, pokoju i zbawieniu.

Bardzo istotny jest też element „rodzinności” Bożego Narodzenia. Jest on związany z tym, iż świętujemy nie tylko narodzenie Chrystusa, ale świętujemy to wydarzenie w kontekście całej Świętej Rodziny – Jezusa, Maryi i Józefa. Ta łaska, która ożywiała atmosferę stajni betlejemskiej, w jakiś sposób udziela się też podczas świąt rodzinom katolickim. Ale do tego trzeba być odpowiednio przygotowanym. Przystąpić do sakramentu spowiedzi, pojednać się z bliźnimi, umieć zasiąść do stołu wigilijnego z czystym sercem w atmosferze miłości i przebaczenia.

Boże Narodzenie to także czas refleksji nad tym, co w życiu najważniejsze. To okazja do zatrzymania się w biegu dnia codziennego, by docenić to, co mamy: rodzinę, przyjaciół, zdrowie i spokojne chwile. Wiele osób w tym czasie stara się też wybaczać, pojednać i być bardziej otwartymi na innych. Święta przypominają o miłości, solidarności i wzajemnym szacunku. Boże Narodzenie jest więc wyjątkowym czasem, który łączy w sobie elementy religii, kultury, tradycji i ludzkich uczuć. To czas, który pozwala na refleksję, na zastanowienie nad własnym życiem, ale także na tworzenie nowych wspomnień i umacnianie więzi z bliskimi.

Wigilia to jedyna taka noc w roku. Co sprawia, iż jest to tak wyjątkowy moment w tradycji katolickiej? Jakie emocje towarzyszą tej nocy?

- Wieczerza wigilijna to wyjątkowa chwila dla każdej chrześcijańskiej rodziny. W rodzinach rozpoczynana jest ona tradycyjnie wraz z blaskiem pierwszej gwiazdki na niebie. Wiele czasu poświęcamy na przygotowanie tej wieczerzy, ale chciejmy także przeżyć ją w duchu wiary. Zatem rozpocznijmy wigilię od odczytania Ewangelii mówiącej o narodzeniu Jezusa Chrystusa w Betlejem (Łk 2, 1-18), następnie pomódlmy się w intencji naszej rodziny, sąsiadów, bliskich oraz krewnych, którzy może z różnych przyczyn nie mogą być w tej chwili z nami. Pamiętajmy także w modlitwie o ludziach, którzy te święta spędzą sami, bądź w szpitalach czy hospicjach.

Zazwyczaj wieczerzy wigilijnej towarzyszy wiele pozytywnych emocji takich jak: radość, szczęście i ciepło, które wypływają z poczucia bliskości, wspólnego kolędowania, oraz dzielenia się opłatkiem i składania sobie życzeń.

Wigilia obfituje w symbolikę i tradycje. Jakie zwyczaje, zdaniem księdza, mają szczególne znaczenie i powinny być pielęgnowane, by zachować duchowy wymiar tych świąt?

- Święta Narodzenia Pańskiego są najbardziej rodzinnymi świętami. W te szczególne dni wiele osób wraca z nieraz odległych stron świata, aby spotkać się ze swoimi bliskimi przy wspólnymi wigilijnym stole. Z tymi świętami jest związanych wiele pięknych, choć dziś niestety często zapominanych zwyczajów, które warto pielęgnować w naszych rodzinach, bo wyrażają one zewnętrznie naszą wiarę oraz kulturę chrześcijańską.

Najbardziej znane zwyczaje, które mają szczególne znaczenie to: wspólna modlitwa, dzielenie się opłatkiem, składanie życzeń czy kładzenie sianka pod obrusem, dodatkowy talerz dla niespodziewanego gościa, a po Wigilii wspólne śpiewanie przepięknych polskich kolęd i udział w Pasterce.

Święta Bożego Narodzenia to czas miłości i pojednania. Jakie przesłanie w tej kwestii ksiądz chciałby przekazać wiernym, którzy spotykają się przy wigilijnym stole?

- Wigilia znaczy czuwanie – pierwotnie oznaczała straż nocną i oczekiwanie. W znaczeniu kościelnym, nazywa się tak dzień poprzedzający większe święto. Dawniej w każdą wigilię obowiązywał post. Do stołu wigilijnego siadano, gdy zabłysła pierwsza gwiazda. Miała ona przypominać Gwiazdę Betlejemską prowadzącą pasterzy i trzech królów do Betlejem.

Wieczerza wigilijna to doskonały moment, by swoim bliskim powiedzieć przepraszam. Warto przepraszam powiedzieć wcześniej także Bogu w sakramencie pokuty – bo najważniejsza jest duchowa kondycja, w której przeżywamy Wigilię i Święta Bożego Narodzenia.

Wigilia kończy się Pasterką. Czy ta msza święta stanowi dla księdza kulminację obchodów Bożego Narodzenia? Jaką rolę pełni w tym szczególnym czasie?

- Po Wigilii katolicy udają się tradycyjnie na Pasterkę. Pasterka jest pamiątką z pierwszych wieków chrześcijaństwa, kiedy nabożeństwa nocne należały do stałej praktyki Kościoła. Pierwsze msze św. o północy 24 grudnia sprawowano w Betlejem. W Rzymie Pasterkę odprawiano przy żłóbku Chrystusa w bazylice Matki Bożej Większej. Charakter tej liturgii tłumaczą pierwsze słowa wprowadzenia do mszy: „Chrystus narodził się nam. Oddajmy mu pokłon”. Pasterka to bardzo ważna msza święta, na której wierni gromadzą się liczniej niż zwykle. Odprawiana jest w naszej parafii przez wszystkich posługujących księży, zawsze z bogatą oprawą liturgiczną i upiększającym śpiewem parafialnego chóru. W parafii Św. Brata Alberta w Kolbuszowej, Pasterka jest odprawiana o godz. 22.00, na którą po wieczerzy wigilijnej wszystkich serdecznie zapraszam.

Wielu z nas zastanawia się, dlaczego obchodzimy Boże Narodzenie w grudniu, skoro nie ma pewności, iż Jezus urodził się właśnie w tym miesiącu?

- Chrześcijaństwo nie jest religią kultu kalendarza i cyferek. Boże Narodzenie obchodzimy w grudniu, ponieważ Kościół w IV wieku ustalił datę 25 grudnia symbolicznie, nawiązując do przesilenia zimowego i pogańskiego święta słońca, które wtedy obchodzono; i aby przeciwstawić im Chrystusa jako Słońce Sprawiedliwości i Światłość Świata, który pokonuje ciemność. Była to też data bliska symbolicznemu poczęciu Jezusa – 9 miesięcy po Zwiastowaniu, które przeżywamy 25 marca, co łączyło Boże Narodzenie z cyklem natury.

Nie ma historycznych dowodów na dokładną datę narodzin Jezusa, więc 25 grudnia jest datą ustaloną przez Kościół z powodów teologicznych a nie historycznych.

Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy wielu ludzi zatrzymuje się w pędzie codzienności. Jakie duchowe przesłanie ksiądz chciałby przekazać wiernym w tym okresie, by nie zapomnieli o prawdziwym sensie świąt?

- Chciałbym przekazać, aby wszyscy nasi czytelnicy pamiętali o tym, co w tych świętach jest najistotniejsze. Żeby w gorączce przedświątecznej nie przedkładali tego, co jest tylko otoczką świąt Bożego Narodzenia nad to, co się dzieje w ich sumieniach i ich duszach. To znaczy, żeby nie dali się zwieść przedświątecznej krzątaninie na tyle, aby stać się dla siebie nawzajem przyczyną do kłótni czy jakichś sporów. Nie wypominajmy więc sobie różnych rzeczy, które nie mają żadnego znaczenia. Zachowajmy spokój, bo Pan Jezus na pewno nie będzie zadowolony z tego, iż mamy wysprzątany dom i wszystko jest dopięte na ostatni guzik pod względem kulinarnym, a w sercach trzymamy urazę do najbliższych, bo jesteśmy z nimi pokłóceni. Szatan będzie chciał zrobić wszystko, żeby zepsuć nam te piękne święta. Nie pozwólmy mu na to. I oczywiście prośmy Boga o łaskę prawdziwie godnego, katolickiego przeżycia świąt Bożego Narodzenia.

W dobie komercjalizacji świąt, jak jsiądz ocenia zmiany w obchodach Bożego Narodzenia? Czy zauważa ksiądz, iż tradycyjny, duchowy wymiar tych świąt zanika w obliczu konsumpcjonizmu?

- Współczesny świat często zapomina o Bogu. W obchodach Bożego Narodzenia są zwyczaje i tradycje, ale niekiedy nie ma duchowej refleksji i liturgicznego przeżywania świąt. Należy wyrazić zaniepokojenie komercjalizacją Świąt Bożego Narodzenia, gdzie wielki nacisk kładzie się na drogie prezenty, jedzenie, wystrój i konsumpcję; a narodziny Jezusa przesuwa się na drugi plan. Kiedy słyszymy utwory świąteczne już od listopada, zatraca się czas adwentu, który ma nas przygotować do świąt. Jestem jednak pewien, iż Ci, którzy chodzili w adwencie na roraty, przeżyli rekolekcje, którzy bardziej intensywnie pracowali nad sobą, którzy poszli do spowiedzi, którzy poszli na Pasterkę w nocy, z pewnością dzisiaj świętują o wiele radośniej – mając wewnętrzną radość, wypływającą z narodzin Zbawiciela.

Na koniec, co ksiądz życzy wiernym na te Święta Bożego Narodzenia?

- Święta Bożego Narodzenia są bardzo pięknymi świętami, pełnymi miłości, zgody i ciepła rodzinnego. Podczas wieczerzy wigilijnej, w gronie rodzinnym będziemy łamać się opłatkiem – symbolem Jezusa, który tak, jak dzielony chleb daje człowiekowi siłę i moc do dalszego życia, wzmacnia nas w drodze do nieba oraz sprawia, iż stajemy się coraz lepsi i otwarci na Pana Boga i drugiego człowieka. Taka jest przeogromna moc tej odrobiny śnieżnobiałego opłatka. W tym też czasie śpiewamy przepiękne polskie kolędy – one pomagają nam lepiej zrozumieć odwieczną Prawdę, iż „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami”.

Jako kapłan, pragnę złożyć serdeczne i szczere życzenia świąteczne. Wszystkim wiernym, parafianom, czytelnikom – mieszkańcom Kolbuszowej i okolic, a także gościom spędzającym w naszym regionie święta, z sercem przepełnionym miłością płynącą z Betlejemskiego Żłóbka – życzę wszelkiego błogosławieństwa, płynącego od Bożej Dzieciny, aby świętowanie Narodzin Jezusa ożywiało waszą wiarę i pomogło wypełnić codzienność duchem Dobra i Miłości. Życzę zdrowia, szczęścia, spokoju ducha, wiele euforii oraz wszelkiej pomyślności w nadchodzącym – Nowym 2026 Roku.

Niech nowo narodzone Dziecię, Jezus – narodzi się w naszych sercach, znajdując w nich godne mieszkanie.

Idź do oryginalnego materiału