Wrzucisz to do kosza? Szykuj 5 tys. zł kary! Polacy już tracą pieniądze

warszawawpigulce.pl 2 godzin temu

Segregacja śmieci stała się jeszcze bardziej rygorystyczna, a od 2025 roku lista odpadów, których nie wolno wrzucać do zwykłych kontenerów, znacząco się wydłużyła. Za błędy w wyrzucaniu elektrośmieci, ubrań czy pościeli grożą nie tylko wyższe opłaty dla całych osiedli, ale też mandaty sięgające choćby 5 tys. złotych.

Fot. Warszawa w Pigułce

Nie tylko elektrośmieci. Nowe przepisy uderzą w portfele – za te odpady grożą wysokie kary

Segregacja śmieci od dawna jest obowiązkowa, ale wciąż wielu Polaków nie przestrzega zasad. Od stycznia 2025 roku przepisy zostały dodatkowo zaostrzone, a lista odpadów, które mogą przynieść kłopoty, znacząco się wydłużyła. Teraz nie tylko elektrośmieci, ale także ubrania czy pościel wyrzucone do złego kontenera mogą skończyć się mandatem sięgającym choćby kilku tysięcy złotych.

Elektrośmieci wciąż największym problemem

Najczęstszy błąd to wyrzucanie starych telefonów, ładowarek czy monitorów do pojemników na odpady zmieszane. Według badań aż 20 proc. Polaków przyznaje, iż zrobiło to przynajmniej raz. Tymczasem ustawa o zużytym sprzęcie elektrycznym przewiduje nie tylko mandaty, ale w skrajnych przypadkach także ograniczenie wolności.

Eksperci podkreślają, iż elektrośmieci są szczególnie groźne, bo zawierają toksyczne substancje, które mogą przenikać do gleby i wód gruntowych. Dlatego ich miejsce jest wyłącznie w punktach selektywnej zbiórki odpadów (PSZOK) lub w sklepach, które prowadzą zbiórkę zużytego sprzętu.

Tekstylia jako osobna frakcja

Nowością od 2025 roku jest wprowadzenie osobnej kategorii dla tekstyliów. Oznacza to, iż ubrania, pościel czy buty nie mogą już trafiać do zwykłych koszy na śmieci. Wyjątkiem są jedynie tekstylia mocno zabrudzone lub skażone, które przez cały czas można wyrzucać do zmieszanych, pod warunkiem iż nie mają kontaktu z substancjami niebezpiecznymi.

Problem w tym, iż wielu Polaków wciąż nie wie, jak postępować z tego rodzaju odpadami. Tymczasem statystyki Eurostatu wskazują, iż przeciętny mieszkaniec Polski generuje rocznie ok. 16 kg odpadów tekstylnych, a odzyskujemy zaledwie 7 proc. tej masy. Brak poprawy grozi gminom karami środowiskowymi, które następnie przekładają się na wyższe opłaty dla mieszkańców.

Wspólna odpowiedzialność i wysokie mandaty

Nowe przepisy przewidują, iż za błędną segregację odpowiada cała wspólnota lub osiedle. jeżeli więc ktoś wyrzuci do kontenera odpady niezgodne z przepisami, koszt odczują wszyscy mieszkańcy. Najpierw stawka za wywóz może zostać podwojona, a przy kolejnych nieprawidłowościach choćby wzrosnąć czterokrotnie.

Dodatkowo grozi mandat do 5 tys. zł. To oznacza, iż za wyrzucenie niepotrzebnych ubrań czy sprzętu elektronicznego w niewłaściwe miejsce można zapłacić równowartość całej miesięcznej pensji.

Co dalej?

Samorządy wskazują, iż najlepszym rozwiązaniem są PSZOK-i, gdzie można bezpłatnie oddać odpady specjalne. Coraz częściej pojawiają się także specjalne worki na tekstylia czy programy odbioru prowadzone przez sklepy odzieżowe.

Nie wszystkie skutki zmian są jednak pozytywne. Polski Czerwony Krzyż poinformował o wycofaniu tysiąca kontenerów na odzież używaną, bo nowe regulacje sprawiły, iż trafiały do nich ubrania nienadające się do ponownego użytku. Organizacja szuka teraz alternatyw, ale rosnące koszty utylizacji stają się poważnym problemem.

Nowe przepisy miały ułatwić odzyskiwanie surowców i zwiększyć poziom recyklingu. W praktyce oznaczają jednak większą odpowiedzialność i wysokie kary, które dotkną wszystkich, jeżeli choć jedna osoba zignoruje zasady.

Idź do oryginalnego materiału