Wnuczka Babci – Opowieści z Polskiego Podwórka

newskey24.com 2 tygodni temu

Mama ma córkę. Córką okazuje się siostra mojej przyjaciółki Ania.

Wakacyjny wyjazd do Marbella kończy się ciążą, a później porodem. Na świat przychodzi Zosia mała, opalona dziewczynka o czarnych oczkach.

Ania pracuje, a Zosia spędza czas z babcią, ale wieczorami Ania szuka wytchnienia od codzienności. Czasem przyprowadza kogoś ze sobą. Babcia wie o tym, ale nie wtrąca się w jej sprawy.

Gdy Zosi mija pięć lat, Ania mówi, iż wyprowadza się do chłopaka. Decyduje o jej losie, a on jeszcze nie wie o dziecku. Ania prosi babcię, żeby Zosia mogła z nią zamieszkać.

Babcia musi przejść na skromną emeryturę i liczyć się z małymi zarobkami. Ania od czasu do czasu przesyła jej trochę pieniędzy na kartę.

Zosia bardzo tęskni za mamą. Z żalu patrzy w okno i reaguje na każdy dźwięk w korytarzu. Ania pojawia się coraz rzadziej, a przelewy na kartę to jedyne, co zostaje.

Pewnego dnia Ania postanawia odwiedzić córkę. Kupuje prezenty i słodycze, przychodzi pod wieczór, gdy Zosia po kąpieli siedzi w piżamce przed telewizorem i ogląda Dobranoc, mali.

Usłyszawszy głos mamy, Zosia wyskakuje z kanapy, biegnie do Ani, mocno przytula ją za szyję:
Mamusiu, kocham cię! Tęskniłam tak bardzo!

Zosiu, kocham cię też, ale puść mnie, proszę mówi Ania. Dziecko trzyma się tak mocno, iż Ania ledwo rozluźnia małe rączki. Zosia chwytając mamę za nogi, krzyczy:
Nie odejdziesz? Nie zostawisz mnie już? Będziemy razem na zawsze?

Jeszcze trochę cierpliwości, Zosiu, zaraz przyjdę po ciebie. Teraz muszę iść odpowiada Ania.

W tym momencie siedzę w kuchni, łzy leją się strumieniami. Ania szuka w apteczce walerianowego tabletki.

Ania żegna się, zamyka drzwi. Zosia siedzi na podłodze, ręce na kolanach, nie płacze, po prostu wpatruje się w pustą przestrzeń.

Mama mnie nie kocha, zostawiła. Nie mam taty. Wszyscy go mają, a ja nie mówi cicho.

Kochanie, ja tu jestem odpowiada babcia, podnosząc Zosię z podłogi. Dziecko przytula się do niej, opiera głowę na jej ramieniu.

Babciu, opowiesz mi bajkę o kogucie i lisiczce?

Oczywiście, zaraz położę cię i opowiem mówi babcia. Macham ręką do Anii, iż wychodzę, a ona patrzy na mnie wzrokiem pełnym życzeń.

Niech Bóg da babci zdrowie, żeby mogła wychować dziecko. Może mama jeszcze się zastanowi. W życiu wszystko się zdarza.

Wspominam sytuację z czasów PRL, kiedy kobieta zaszła w ciążę, nie mówiąc o dziecku mężczyźnie. Rok później, gdy potrzebowała pomocy medycznej, prawda wyszła na jaw. Mężczyzna, dowiedziawszy się, iż porzuciła dziecko, odrzucił ją, mówiąc, iż nie chce takiej matki dla swoich przyszłych dzieci.

Mimo wszystko staram się wierzyć w lepsze jutro.

Idź do oryginalnego materiału