Francuskie śniadania, pizza na trzy sposoby i hektolitry frizzante, a wszystko dopełnia urokliwe, cukierkowe wnętrze – nowe bistro przy Przybyszewskiego 92a.
Farina Bistro, to niewielki lokal z super instagramowym wnętrzem i nie mniej insta daniami. Jak nie trudno się domyślić – jest to nowy projekt właścicieli Fariny Bianco. W menu mają wszystko czego dusza zapragnie – od śniadań, przez burgery, sałatki, włoskie pasty, smażoną pizzę, a także frizzante na karafki i bąbelkowe koktajle.
Bistro w różowych okularach
Gdy dowiedziałyśmy się o otwarciu Fariny Bistro od razu było wiadome, iż będzie to miejsce dopracowane w wystroju, daniach i obsłudze. Patrząc na siostrzaną Farinę Bianco – nie mogło być inaczej. Tak więc wchodząc do środka nasze oczy od razu przyciągały różowe, złote i białe elementy przywodzące na myśl francuskie bistro. Nic tu nie jest przypadkowe, a większość dekoracji została wykonana własnoręcznie. Dobrze znamy wnętrza Tabu Sushi, Wall Street BBQ i Fariny Bianco – projektował je ten sam architekt, który teraz z tym samym powodzeniem ożywił wnętrze nowego bistro. Własnoręcznie zrobione lampy przypominające kwiaty, kolorowe słodycze wiszące w oknach, drzewka pomarańczy, zwisająca z sufitu zielona dżungla, przepiękny złoty bar i kuchenna wydawka – jest naprawdę pięknie, przestrzennie i jasno, z resztą spójrzcie sami.
Śniadanie o każdej porze dnia
Przez cały tydzień od godziny 9.00 do zamknięcia zjecie tu śniadania. W menu widnieje sześć mocnych pozycji. Jest wege jajecznica z tofu, śniadaniowy mix dla dwóch osób, naleśniki na słodko, śniadanie angielskie, burger z jajecznicą i croque madame z chałki. My spróbowałyśmy dwóch ostatnich. Śmiało bierzcie i jedno i drugie. Puszysta jajecznica była w miękkiej, delikatnie słodkiej bułce, natomiast równie mięciutki croque madame z maślanej chałki z przyjemnością jeszcze powtórzę. Podany z truflowym beszamelem, cheddarem, szynką i jajkiem z parmezanem. jeżeli tak jak ja do trufli podchodzicie z dystansem – tutaj dodana była w idealnej, nie dominującej, a przyjemnie uzupełniającej smak ilości. Warto zwrócić uwagę na korzystne ceny w menu śniadaniowym. Za śniadanie zapłacicie 19,90 – 25 zł, natomiast to dla dwojga kosztuje 32,90 zł.
Pizza na trzy sposoby
Sposób numer jeden, to małe bułeczki z pizzowego ciasta do zanurzenia w bazyliowym pesto (17,90 zł). Sposób numer dwa, czyli pizza z pieca. W Farinie ciasto na pizzę dojrzewa 36 godzin, a pizza pieczona jest w niższej temperaturze i nieco dłużej niż neapolitańska. Taki proces pieczenia daje nam miękkie, wyrośnięte brzegi i (w przeciwieństwie do napoletany) dopieczony, dość stabilny spód. W menu jest trzynaście propozycji, wśród nich mamy bardziej znane – salame, gorgonzola bianca, capricciosa, parma – ale też takie podkręcone – między innymi buratta z figami i sosem orzechowym albo z pieczonym rostbefem, grillowaną papryką i sosem miodowo – musztardowym. Cena pizzy z pieca, to wachlarz cenowy od 27 do 50 zł.
Sposób trzeci – pizza smażona! Nie mamy pewności czy w innym miejscu w Łodzi zjemy takową – jeżeli tak, dajcie znać. Tutaj smażone ciasto zwinięte jest jak tortilla z różnymi dodatkami w środku. Farina przygotowała cztery propozycje pizzy frita z czego jedna jest na słodko z mascarpone czekoladą i piankami. Pozostałe trzy, to salami napoli z piklowaną cebulą, mozzarellą i świeżymi warzywami, albo szynka cotto z pieczarkami, karczochami i oliwkami, bądź bardziej pikantna – nduja (ostra włoska kiełbasa), mascarpone, oliwki i rukola. Ciasto jest puszyste i delikatnie chrupiące. Za pizzę fritę zapłacicie 25 – 26 zł.
Kawa pod cukrową chmurką
To będzie najczęściej fotografowana kawa w mieście. Podobno już rozdaje autografy. W Farinie zamówicie filiżankę kawy pod chmurką różowej waty cukrowej, którą możecie ją sobie osłodzić, albo zjeść prosto z patyka. Dodaje kawie przyjemnie landrynkowego posmaku. Gdyby cukru było Wam mało, przy barze świeci się jak złoto witryna z ciastami. Wszystkie ciasta, torty i monoporcje przygotowują na miejscu. Nie ma stałej oferty deserów, codziennie możecie spodziewać się czegoś nowego. Pod przykrywką, iż kawa najlepiej wychodzi na zdjęciu w towarzystwie ciasta… wzięłyśmy tartę z marakują i mandarynką.
Bąbelki w kieliszku
Skoro już bujamy w obłokach, warto wspomnieć o tym co za barem. W wystroju zewsząd dociera do nas spritzowy vibe – od samego patrzenia ma się ochotę na kieliszek frizzante, a tego tu jest opór. Zamówicie frizzante w kieliszku z watą cukrową, frizzante na karafki, ale też w koktajlach. Tych bąbelkowych propozycji jest osiem, w tym dwie w około litrowej wersji grande. Za koktajle odpowiada Waldemar – szef baru Fariny Bianco. Poza zbąblowanymi miksami jest też whisky sour, verde inspirowane negroni, sangria w karafce. Dla wolących alkohol saute mamy klasyczne mocne alkohole, wino domowe i piwo. Natomiast bezalkoholowo możecie wybierać w domowych lemoniadach, granitach, sokach i rozgrzewających herbatach.
Farina Bistro otwarta jest cały tydzień. Od poniedziałku do soboty w godzinach 8.00 – 22.00, w niedziele do 21.00. Śniadania zjecie od 8.00 przez cały dzień, pozostałe dania z menu możecie zamawiać od 12.00.