Włoski restaurator o opłacie za dodatkowy talerz. "Kiedy sześć osób zamawia jedną pizzę, to może zaboleć"
Zdjęcie: Zapytaliśmy włoskiego restauratora o opłatę za talerz. Może zaboleć
Opłata za dodatkowy talerz i sztućce w jednej z polskich restauracji wywołała burzę. Pojawiły się porównania do południowej kultury "dzielenia się" i "wspólnego biesiadowania", ale jak wyjaśnia włoski restaurator, to zupełnie inny wątek. — Co do opłaty mam mieszane uczucia, bo Włosi naprawdę rzadko zamawiają jedno danie główne. Dzielą się przystawką czy deserem, ale nie wyobrażam sobie, żeby jedli jeden kawałek mięsa w małym lokalu — opowiada Gerardo Santagata, właściciel restauracji "La Barrique Brasserie". W rozmowie z Onetem odniósł się także do kwestii "coperto" oraz napiwków.