Wizz Air we wtorek 11 maja pochwalił się zdjęciami konfiguracji kabiny Airspace firmy Airbus. Pokłady w najnowszych samolotach mają być bardziej komfortowe i dostosowane do oczekiwań pasażerów. Na więcej miejsca na nogi raczej jednak nie liczcie.
Wizz Air pokazał nową kabinę. Uwagę powinny zwrócić zwłaszcza schowki na bagaże
Przewoźnik z Węgier odbiera właśnie nowe maszyny, których wystrój będzie znacznie różnił się od tego, który dobrze znamy. Pierwszą dobrze widoczną różnicą będzie oświetlenie. Inne światła mają towarzyszyć pasażerom podczas wchodzenia na pokład, inne w trakcie jedzenia, w ciągu dnia, ale i podczas nocnej podróży.
Nowe samoloty zostały także dostosowane do potrzeb osób niewidomych i niedowidzących. Na pokładzie pojawiły się oznaczenia miejsc w języku Brajla. W ten sam sposób będą opisywane także toalety. A jeżeli już o tych drugich mowa, to ich wystrój został przearanżowany tak, żeby były bardziej funkcjonalne.
Jedna z najważniejszych zmian dotyczy jednak schowków na bagaże. Znajdujące się nad głowami schowki zostały zaprojektowane na nowo. Mają opływowy wygląd, ale to, co najważniejsze dla pasażerów, to fakt, iż mają pomieścić znacznie więcej bagażu, a to bardzo ważne dla komfortu podróżnych. o ile jednak liczyliście, iż w związku z tym zabierzecie ze sobą większy plecak lub walizkę, to przestańcie marzyć. Wizz Air nie planuje takich zmian.
Wizz Air cieszy się z nowych samolotów
Wygląd nowych samolotów może zrobić wrażenie, zobaczymy jednak, jak sprawdzi się w dłuższej eksploatacji. W końcu to ona zweryfikuje, czy komfort podróży na pokładzie taniego przewoźnika rzeczywiście wzrósł, czy pozostał na dobrze znanym już poziomie.
– Ten odświeżony projekt, z najnowocześniejszymi funkcjami i ulepszoną dostępnością, odzwierciedla nasze stałe zaangażowanie w zapewnianie jak najlepszej podróży dla wszystkich podróżnych – podsumował Michael Delehant, dyrektor ds. handlowych i operacyjnych w Wizz Air.
Pojawienie się nowych samolotów we flocie Wizz Aira to bardzo dobra wiadomość z jeszcze jednego powodu. W związku z wadą produkcyjną silników w Airbusach przewoźnika, wiele samolotów z jego floty jest przez cały czas uziemionych, a to prowadzi do cięć w siatce połączeń. Dzięki dodatkowym maszynom przewoźnik będzie mógł przywrócić część z nich lub podtrzymać te zagrożone zawieszeniem.
