Wizyta w Bazylice Mariackiej oburzyła turystę z Niemiec. Problem zauważają też inni. "Paranoja"

kobieta.gazeta.pl 1 tydzień temu
Rokrocznie przyciąga tłumy. Z czego słynie Kościół Mariacki? Niemiecki turysta podzielił się w sieci gorzką opinią po wizycie w krakowskiej bazylice. Oburzyło go zachowanie pewnej grupy zwiedzających.
Bazylika Mariacka to jeden z najważniejszych symboli Krakowa i zarazem jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków Polski. Gotycka świątynia wzniesiona na przełomie XIV i XV wieku na fundamentach wcześniejszego kościoła romańskiego, do dziś zachwyca architekturą. We wnętrzu bazyliki znajduje się monumentalny ołtarz Wita Stwosza, a ściany zdobią polichromie autorstwa Jana Matejki. Nic dziwnego więc, iż miejsce to od wieków znajduje się na liście do zobaczenia przez pielgrzymów, turystów i miłośników sztuki. Mimo to jeden szczegół wywołuje wśród niektórych odwiedzających niemałe emocje.


REKLAMA


Zobacz wideo Stworzyli polski thriller erotyczny "Trzy miłości". "Ten film zrodził się ze wstydu"


Jeden z symboli Krakowa rozczarował turystę z Niemiec. Jaki jest powód jego niezadowolenia?
Jak czytamy na oficjalnej stronie mariacki.com, wstęp dla zwiedzających Bazylikę jest w formie cegiełek-wejściówek, które są przeznaczane na cele dobroczynne. Duża kosztuje 18 zł, z kolei mała 10 zł i jest dedykowana dzieciom powyżej 8. roku życia, studentom, seniorom oraz posiadaczom Karty Dużej Rodziny. Natomiast osoby pragnące się pomodlić mają możliwość wejść bezpłatnie, ale tylko w obrębie wyznaczonej do tego strefy modlitewnej, z której widok na ołtarz jest ograniczony. Okazuje się, iż niektórzy tylko czekają, aby obejść obowiązujące zasady.


Jak podaje serwis fakt.pl, właśnie zachowanie takich osób sfrustrowało odwiedzającego turystę z Niemiec. W swojej obszernej relacji przyznał, iż wszędzie widoczne były zakazy robienia zdjęć i podchodzenia do ołtarza, jednak co drugi odwiedzający miał je ignorować. Cieszył ich fakt wejścia bez konieczności płacenia. Na Google Maps zamieścił więc opinię, w której zaapelował.
Udają zdziwienie, ignorancko przechodzą obok znaków, robią zdjęcia, a na koniec gratulują sobie, iż weszli bez płacenia. Czego brakuje? Przyzwoitości? Kontroli? Nie rozumiem. Proszę, zróbcie coś z tym odrażającym zachowaniem.
- napisał.
Rozżalonych osób nie brakuje. Dają upust swoim emocjom w sieci
Recenzja zamieszczona przez niemieckiego turystę pokazuje, iż wielu odwiedzających nagina możliwości wejścia na modlitwę, by zwiedzić Kościół Mariacki, nie płacąc za wstęp. To z kolei wywołuje negatywne emocje wśród tych, którzy respektują zasady. Postanowiliśmy więc zrobić szybki przegląd innych opinii. Wnioski? Znaleźliśmy potwierdzenie, iż problem nie jest jednostkowy.


To jakaś paranoja! Zaraz za wejściem lina i dalej zakaz wstępu. Ogromny kościół a dla wiernych parę metrów kwadratowych. Dużo podróżuje i takiej rzeczy jeszcze nigdy nie widziałem. To skandal.
Wejście do kościoła na zwiedzanie tylko i wyłącznie na bilety. Przestrzeń kościoła wewnątrz wygrodzona nowo zakupionymi balaskami, tak aby jak najbardziej zagrodzić i zmusić do tzw. ofiary za bilety. Brak sfery sacrum, komercjalizacja, czuć nacisk na pieniądz, zamiast kościoła-muzeum.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału