Boże Narodzenie to czas, kiedy nasz jadłospis wygląda zdecydowanie inaczej niż zwykle. Które potrawy można podać maluszkom, a na które lepiej uważać?
Ryba na świątecznym stole
Wielu rodziców ma obawy odnośnie do jakości dostępnych ryb, jednak tłuste gatunki morskie, np. halibut, są źródłem cennego DHA – zdrowego tłuszczu, kluczowego dla rozwoju wzroku i mózgu dziecka. jeżeli maluszek ma już za sobą pierwsze spotkanie z rybami, można zaserwować je także w czasie świąt. Tradycyjne potrawy zwykle ociekają jednak tłuszczem, więc nie są odpowiednie dla najmłodszych. Warto wypróbować z całą rodziną nowych opcji, np. pieczonego łososia lub pstrąga, podanych w tradycyjnym greckim sosie. Ważne, by dokładnie usunąć z ryby wszystkie ości. Młodsze dzieci mogą otrzymać danie w wersji zmiksowanej, starszym można serwować je podobnie jak innym domownikom na talerzu.
Suszone grzyby
Grzyby jadalne dzieli się na 2 podstawowe grupy – leśne i hodowlane. Tych pierwszych zdecydowanie nie podajemy dziecku poniżej 12. roku życia. I nie wynika to z tego, iż są one ciężkostrawne, ale z ryzyka pomylenia gatunków jadalnych z trującymi. Konsekwencją byłoby zatrucie, które dla dzieci, ze względu m.in. na mniejszą masę ciała, może mieć skutki znacznie gorsze niż w przypadku dorosłych. Niestety, wyciągnięcie grzyba z wigilijnego barszczu czy kapusty nie jest rozwiązaniem – ewentualne toksyny w czasie gotowania przeszłyby do potrawy. jeżeli w świątecznych daniach przewidziane są więc grzyby leśne, warto przed ich dodaniem odłożyć niewielką ilość potrawy specjalnie dla dzieci.
Grzyby hodowlane, jak pieczarki czy boczniaki, mogą być podawane według niektórych rekomendacji choćby już po 6. miesiącu. Warto jednak nieco się z tym wstrzymać i wprowadzać je na trochę późniejszym etapie rozszerzania diety – po 10.-12. miesiącu. jeżeli przy bożonarodzeniowym stole usiądą dzieci, można rozważyć przygotowanie farszu do pierogów i uszek z wykorzystaniem właśnie grzybów hodowlanych.
Mak – ziarenka pełne smaku
Nasiona maku mogą być cennym źródłem witamin i składników mineralnych, m.in. żelaza, wapnia, magnezu i cynku.
Generalnie przyjmuje się, iż nasionka maku są bezpieczne, jednak w pewnych warunkach mogą zostać zanieczyszczone niebezpiecznymi alkaloidami. Mak spożywczy jest dokładnie myty, mielony i poddawany obróbce cieplnej, jednak w pierwszym roku życia warto unikać podawania większych ilości zawierających go pokarmów. Roczniak może już jednak spróbować kutii czy makowca.
Miód – naturalna słodycz
Naturalnie słodki i będący źródłem wielu składników o działaniu prozdrowotnym miód jest chętnie wykorzystywany do słodzenia świątecznych dań, np. kutii czy klusek z makiem. By w pełni zachować jego adekwatności, należy stosować go jednak na zimno – najlepiej nie podgrzewać bardziej niż do temperatury ciała, maksymalnie do około 40 st. C. Warto również pamiętać, iż łyżka miodu to około 20 g cukrów prostych, które w diecie dzieci należy ograniczać.
W 1. roku życia maluszek nie powinien otrzymywać żadnych produktów z miodem. Może być on bowiem zanieczyszczony przetrwalnikami Clostridium botulinum, wywołującymi botulinizm dziecięcy. Dzieci, które skończą roczek, mogą już jednak bezpiecznie spożywać miód.