Wielka kontrola w Internecie! Urząd Skarbowy sprawdza twoje zakupy i sprzedaże

warszawawpigulce.pl 8 godzin temu

Użytkownicy popularnej platformy sprzedażowej Vinted przeżyli ostatnio niemałe zaskoczenie. W środku nocy zaczęli otrzymywać tajemnicze wiadomości dotyczące ich transakcji. Powodem jest nowa unijna dyrektywa DAC7, która zmusza platformy handlowe do przekazywania szczegółowych informacji o sprzedających do urzędów skarbowych.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.

Historia mieszkanki Pomorza opisana przez Fakt pokazuje, jak działa nowy system kontroli. Kobieta, która okazjonalnie sprzedaje na Vinted niepotrzebne ubrania, została obudzona o pierwszej w nocy przez powiadomienie. W otrzymanej wiadomości platforma szczegółowo wyliczyła jej roczne przychody – 798 złotych, z dokładnym rozbiciem na poszczególne miesiące. W kwietniu zarobiła 97 złotych, latem jej przychody sięgnęły 422 złotych, a pod koniec roku uzbierało się jeszcze 280 złotych.

Nowe przepisy, które weszły w życie 1 lipca 2024 roku, nakładają na platformy takie jak Vinted, OLX czy Allegro obowiązek monitorowania aktywności sprzedających. Szczególną uwagę zwraca się na osoby, które dokonują ponad 30 transakcji rocznie lub ich obroty przekraczają 2 tysiące euro (około 8,5 tysiąca złotych).

Wiele osób obawia się konsekwencji podatkowych swojej aktywności na platformie. Jednak eksperci uspokajają – sprzedaż własnych używanych przedmiotów, które posiadamy dłużej niż pół roku, nie podlega opodatkowaniu. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy ktoś zaczyna traktować sprzedaż jako źródło regularnego dochodu i osiąga zyski przekraczające 30 tysięcy złotych rocznie.

Kontrole wywołały niemałe zamieszanie wśród użytkowników. Niektórzy, jak rozmówczyni z Pomorza, musieli podać swój PESEL, mimo początkowych obaw o bezpieczeństwo danych. „Vintedzianie”, jak nazywają się użytkownicy platformy, zaczęli dokładniej przyglądać się swoim transakcjom i zastanawiać się nad ich konsekwencjami podatkowymi.

Historia Vinted to fascynujący przykład sukcesu biznesowego – od pomysłu zrodzonego przy piwie w litewskim barze do platformy wartej miliardy dolarów. Jednak wraz ze wzrostem popularności przyszły również zwiększone wymogi regulacyjne i kontrole skarbowe.

Dla większości użytkowników, traktujących Vinted jako sposób na pozbycie się niepotrzebnych rzeczy, nowe regulacje nie powinny stanowić problemu. Sprzedaż używanej sukienki za 36 złotych czy torebki za 10 złotych nie wzbudzi zainteresowania skarbówki. Kontrole mają na celu wychwycenie osób, które prowadzą niezarejestrowaną działalność gospodarczą pod przykrywką okazjonalnej sprzedaży.

Eksperci radzą zachować spokój i po prostu dokumentować swoje transakcje. Warto pamiętać, iż platforma automatycznie gromadzi te dane i w razie potrzeby może pomóc w wyjaśnieniu wszelkich wątpliwości ze strony urzędu skarbowego.

Idź do oryginalnego materiału