Gdzieś w tych gorących sporach odsuwało się to, co najważniejsze – wiedza. Jej wytwarzanie, podtrzymywanie, krążenie. Funkcjonowanie społeczne wiedzy, jej oddziaływanie na społeczeństwo, jest tym, co interesuje mnie naukowo. Tymczasem znikała ona z oczu spierających się, i dotyczyło to także wiedzy kształtującej społeczności lokalne, ich pamięć i tożsamość.
Konińskie Zeszyty Muzealne
Dlatego warto spojrzeć na opublikowany niedawno siedemnasty już numer „Konińskich Zeszytów Muzealnych”. Wydawane przez Muzeum Okręgowe „Zeszyty” stanowią interesujący przykład tego, iż obiegi wiedzy akademickiej nie dotyczą jedynie uniwersytetów i metropolii, ale mogą one być współtworzone na przykład w miejscach takich jak regionalne muzea.
Najnowszy numer w dziale „Artykuły i materiały” otwiera artykuł Olesi Diadeczko, poświęcony ceramicznym ikonom z motywem „Adam i Ewa” z ukraińskiego Czernihowa.
Pani Diadeczko, z zawodu historyczka sztuki. Od kwietnia jest pracownicą Muzeum Okręgowego w Koninie, a przed wojną pracowała w muzeum w Czernihowie. Została zmuszona do ucieczki, gdy czernihowską placówkę zbombardowały wojska rosyjskie. Tekst o ukraińskich ikonach stanowi interesujący przykład tego, w jaki sposób wiedza bardzo lokalna może stać się międzynarodowa, nie tracąc przy tym na swej lokalności.
Kilka słów o tekstach
Materiały organizatora
Kolejny tekst, autorstwa znanego konińskiego archeologa Krzysztofa Gorczycy, to drobiazgowe opracowanie jednego z rozdziałów dziejów Kamienicy Zemełki w Koninie. Zarówno sama kamienica, jak i jej budowniczy zasługują na szczególną uwagę. Jan Zemełko, doktor filozofii i medycyny, żyjący w latach 1539–1607, fundator dwóch katedr na UJ: anatomii i botaniki lekarskiej, to świetny przykład (spełnionych) ambicji ówczesnego mieszczaństwa. Gorczyca w swym tekście koncentruje się na latach 1874–1938, wycinku z 420-letniej historii kamienicy.
Myślę jednak, iż sam Zemełko, tak oddany kwestii nauki i edukacji, byłby zadowolony z odtwarzania właśnie tego okresu dziejów – czasu, w którym w kamienicy mieścił się główny ośrodek kształcenia na poziomie średnim w Koninie.
W dziale „Zbiory, nabytki” Dagmara Frydrychowicz przybliża szczególnie mi bliskie zbiory megafauny plejstoceńskiej, jakie znajdziemy w zbiorach konińskiego muzeum.
Tekst w interesujący sposób pokazuje, jak górnictwo odkrywkowe stało się siłą, która nie tylko niszczy krajobraz, ale także pomaga dotrzeć do ukrytych pod powierzchnią skamielin.
Warto zajrzeć do artykułu również dlatego, żeby zobaczyć, iż kopalniane znaleziska nie ograniczają się do najsłynniejszego z okazów, czyli słonia leśnego.
Materiały organizatora
Także autorstwa D. Frydrychowicz jest tekst poświęcony sprzętowi geodezyjnemu, czyli nowym nabytkom w dziale geologiczno-przyrodniczym. Miary, mierzenie i zajmująca się tym dziedzina wiedzy, a więc metrologia, mimo iż tak ważne, często w swej oczywistości są dla nas przejrzyste. W tym wypadku Frydrychowicz przybliża nam szczególnie istotne w górniczym świecie Konina instrumenty, dzięki którym poznawać możemy tajemnice „wyrwane” ziemi.
Mateusz Sikora analizujący zachodnioeuropejskie monety z XI-wiecznego skarbu ukazuje nam bogactwo kontaktów średniowiecznych mieszkańców Polski? W taki lokalno-międzynarodowy kontekst wpisuje się także tekst Małgorzaty Szuman-Gorczycy poświęcony krawatom i szpilkom do nich, a pretekstem do napisania tekstu były nowe zdobycze muzeum – trzy szpilki uzupełniające kolekcję biżuterii.
Jakub Ordon dzieli się z nami wiedzą dotyczącą nowych nabytków działu historycznego, są to głównie pochodzące z darów zbiory związane z osobami Józefa Garbarczyka (dar rodziny Marii i Pawła Garbarczyków) i Tadeusza Nalewalskiego (dar pastora Józefa Szlendera z Poznania).
Oddział PTTK
Całość numeru zamyka „Kronika”. Znajdziemy w niej dwa teksty Wandy Gruszczyńskiej. Pierwszy to krótkie sprawozdanie z 40-letniej historii konińskiego oddziału PTTK. Drugi ma także charakter okolicznościowy i zawiera spis publikacji Janusza Gulczyńskiego, zmarłego rok temu wieloletniego autora periodyku konińskich krajoznawców „Koniniana”. W. Gruszczyńska drobiazgowo odtworzyła 18 lat współpracy J. Gulczyńskiego z tym dodatkiem regionalnym do „Przeglądu Konińskiego”, przypominając regionalistyczny dorobek autora.
Także dwa teksty napisała do „Kroniki” Monika Marciniak-Krzesińska. Pierwszy poświęcony wystawie malarstwa Rafała Olbińskiego, którą publiczność muzeum mogła oglądać od lipca do końca września 2022. Drugi, napisany wraz z Elżbietą Sztamblewską, opowiada o ekspozycji dzieł zasłużonego dla Konina fotografa.
Materiały organizatora
Wystawę „Fórmanek. Miasto i wieś na fotografiach Ryszarda Fórmanka” można było obejrzeć od września do końca listopada 2022. Zaprojektowano ją jako przekrojową, stanowiącą uhonorowanie twórczości konińskiego twórcy. Powstawała początkowo we współpracy z nim, a po jego śmierci autorki tekstu i zarazem kuratorki ekspozycji kontynuowały współpracę z jego synem Maciejem.
Wystawa składająca się z ponad 300 zdjęć stała się zapisem znikającego świata – zarówno na terenie Konina, jak i jego wiejskich okolic. Hołd złożony tej znikającej rzeczywistości stał się równocześnie upamiętnieniem tego, który ją dla nas ocalał w powidokach czarno-białych fotografii. „Kronikę” zamyka interesujący tekst poświęcony działalności edukacyjnej muzeum, a szczególnie organizacji pikniku historycznego „Szwedzi na Zamku”.
Podsumowując – czytelnicy „Konińskich Zeszytów Muzealnych” dostają do rąk numer, który pokazuje, jak ciekawa, ważna i potrzebna jest wiedza lokalna i regionalna. „Zeszyty” udowadniają, iż warto przyglądać się wiedzy produkowanej poza „centrum” i dotyczącej tego co, poza „centrum”. Szkoda jedynie, iż wydaniu numeru papierowego nie towarzyszy wersja elektroniczna, aby móc owe lokalne obiegi wiedzy skuteczniej w „centrum” pokazać.