Po wprowadzeniu ograniczenia do 40 km/h przejazd przez most Kotlarski wydłuży się średnio o 16 sekund. Tak wyliczyli urzędnicy.
Powodem decyzji są wyniki okresowego przeglądu mostu, który wykazał uszkodzenia dylatacji. Obiekt wymaga wymiany tych elementów oraz naprawy nawierzchni, jednak remont zaplanowano dopiero na pierwszy i drugi kwartał 2026 roku. Do tego czasu most nie może być wyłączony z ruchu, bo pełni istotną rolę w układzie komunikacyjnym i stanowi jeden z objazdów dla zamkniętego mostu Grunwaldzkiego.
Kompleksowe prace obejmą wymianę dylatacji, naprawę asfaltu i odnowienie żywicznych powłok na chodnikach oraz ścieżkach rowerowych. Według zapowiedzi, po ich wykonaniu samochody będą generować mniejszy hałas, choć całkowite wyeliminowanie odgłosów nie będzie możliwe ze względu na konstrukcję przeprawy.
Decyzja o obniżeniu prędkości jest także odpowiedzią na sygnały mieszkańców dotyczące uciążliwego hałasu. Ostatnia Strategiczna Mapa Hałasu z 2022 roku nie wykazała przekroczeń norm w tym rejonie, ale planowane są nowe badania akustyczne, które mają pozwolić na podjęcie ewentualnych działań naprawczych. Szerzej o tym pisaliśmy w naszym artkule:
Najważniejsza informacja dla kierowców dotyczy wpływu nowych przepisów na czas przejazdu. Wiceprezydent Krakowa Stanisław Mazur poinformował, iż redukcja prędkości nie spowoduje paraliżu komunikacyjnego. „Zmniejszenie prędkości przejazdu na odcinku objętym czasową organizacją ruchu wydłuży czas podróży o ok. 16 sekund. Wielkość ta nie powinna w sposób zauważalny wpłynąć na wybory tras przez kierujących ani na odczuwalny czas podróży” – zaznaczył.
Wiceprezydent Mazur wyjaśniaj, iż o „przepustowości w warunkach miejskich decydują przede wszystkim skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, a liczba pasów ruchu na moście pozostaje bez zmian”.
– Wdrożone rozwiązania będą przedmiotem kontroli i analizy ze strony Wydziału
Gospodarki Komunalnej i Infrastruktury i w razie konieczności będą podlegały modyfikacjom – zapewnia wiceprezydent.
Jarek Strzeboński