Wędliny pod lupą. Jak nie dać się nabrać na etykietę? Przewodnik po sklepowych półkach

warszawawpigulce.pl 2 godzin temu

Wędliny często wyglądają apetycznie, ale ich skład potrafi zaskoczyć choćby uważnych konsumentów. Ten praktyczny przewodnik krok po kroku wyjaśnia, jak czytać etykiety, odróżnić prawdziwe mięso od produktów wysoko przetworzonych i świadomie wybierać wędliny bez zbędnych dodatków — z myślą o zdrowiu całej rodziny.

Fot. Pixabay

Jak czytać etykiety wędlin? Przewodnik po pułapkach w sklepie

Kolorowa etykieta, nazwa sugerująca tradycję i zdjęcie apetycznej szynki nie gwarantują jakości. W przypadku wędlin to skład decyduje, czy produkt jest wartościowy, czy wysoko przetworzony. Umiejętność czytania etykiet pozwala uniknąć produktów, które tylko udają mięso.

Mięso a MOM. Kluczowa różnica

Najważniejsza informacja na etykiecie to rodzaj surowca. Mięso oznacza tkankę mięśniową, czyli to, co faktycznie kojarzymy z mięsną wędliną. Zupełnie czym innym jest mięso oddzielone mechanicznie (MOM).

MOM powstaje w wyniku mechanicznego oddzielania resztek tkanek z kości. Ma postać pasty, zawiera więcej tłuszczu, kolagenu i mniej pełnowartościowego białka. Jest tańsze i często stosowane w parówkach, mortadelach i tanich wędlinach drobiowych.

Jeśli w składzie widzisz MOM na jednym z pierwszych miejsc, oznacza to produkt niskiej jakości. Dla dzieci i seniorów lepiej wybierać wędliny, które zawierają wyłącznie mięso.

Procentowa zawartość mięsa. Im więcej, tym lepiej

Każda dobra wędlina powinna mieć podaną procentową zawartość mięsa. To jeden z najprostszych wskaźników jakości.

Wędliny dobrej jakości zawierają zwykle 90–100 proc. mięsa. Produkty z zawartością 60–70 proc. oznaczają, iż resztę stanowią woda, skrobia, błonnik, białka roślinne i dodatki technologiczne.

Niska zawartość mięsa to nie tylko gorszy smak, ale też mniejsza wartość odżywcza. Dla osób dbających o serce oznacza to więcej soli i dodatków, a mniej naturalnego białka.

Azotyny. Dlaczego są stosowane?

Sól peklująca, zawierająca azotyny (najczęściej oznaczane jako E250), jest powszechnie stosowana w produkcji wędlin. Odpowiada za ich charakterystyczny różowy kolor, smak oraz bezpieczeństwo mikrobiologiczne, ponieważ skutecznie hamuje rozwój groźnych bakterii. Stosowana zgodnie z normami jest uznawana za bezpieczną dla zdrowia, co potwierdzają instytucje nadzorcze w Unii Europejskiej.

Problemem nie jest sama obecność azotynów, ale ich nadmiar w diecie, zwłaszcza przy częstym spożywaniu wysoko przetworzonych wędlin. Dlatego w codziennym jadłospisie, szczególnie dzieci i seniorów, warto ograniczać ilość produktów peklowanych i sięgać po wędliny o prostszym składzie lub przeznaczone do sporadycznego spożycia.

Fosforany. Niewidoczny problem

Fosforany, czyli dodatki oznaczane m.in. jako E450–E452, poprawiają konsystencję i zatrzymują wodę w wędlinie. Dzięki nim produkt jest bardziej soczysty i cięższy, ale nie lepszy.

Nadmiar fosforanów w diecie może zaburzać gospodarkę wapniowo-fosforową, co ma znaczenie szczególnie dla seniorów oraz osób z chorobami serca i nerek.

Im krótszy i prostszy skład, tym mniejsze ryzyko, iż wędlina zawiera dużą ilość fosforanów.

Produkt tradycyjny czy wysoko przetworzony?

Wędlina tradycyjna ma krótki skład, oparty na mięsie, soli, przyprawach i ewentualnie naturalnych ekstraktach. Ma krótszy termin ważności i często wyższą cenę.

Produkt wysoko przetworzony zawiera długą listę dodatków: stabilizatory, wzmacniacze smaku, białka roślinne, skrobię i cukry. Jest tańszy, dłużej leży na półce, ale ma mniejszą wartość odżywczą.

Hasła typu „wiejska”, „domowa” czy „tradycyjna” nie są prawnie chronione. O jakości zawsze decyduje skład, nie nazwa.

Jak kupować mądrze? Proste zasady

Czytaj skład od początku do końca. Składniki są podane w kolejności od największej ilości. Zwracaj uwagę na procent mięsa. Unikaj MOM w codziennej diecie. Im mniej dodatków technologicznych, tym lepiej. Wybieraj krótsze składy, choćby jeżeli produkt jest droższy.

Czytanie etykiet wędlin to jedna z najprostszych dróg do zdrowszych wyborów żywieniowych. Dla rodziców oznacza lepszą dietę dzieci, a dla seniorów realne wsparcie dla serca i układu krążenia. Dobra wędlina nie potrzebuje długiej listy dodatków. Wystarczy mięso, przyprawy i świadomość konsumenta.

Idź do oryginalnego materiału