W 2003 roku w Kanadzie przyszła na świat Kenadie Jourdin-Bromley. Dziewczynka urodziła się bardzo niewielkich rozmiarów. Mierzyła zaledwie 20 cm i ważyła kilka ponad kilogram, czyli tyle co torebka cukru. Ze względu na jej rozmiary w szpitalu okrzyknięto ją choćby przydomkiem "Calineczka". U Kenadie zdiagnozowano niezwykle rzadką chorobę - achondroplazję, czyli karłowatość pierwotną i lekarze nie dawali jej dużych szans na przeżycie. Choruje na nią zaledwie 100 osób na całym świecie. Na czym polega to schorzenie?
REKLAMA
Zobacz wideo Przeziębienie czy grypa? Jak rozpoznać u dziecka?
Lekarze byli przekonani, iż nie dożyje kilku miesięcy. "Calineczka" zaskoczyła wszystkich
Karłowatość pierwotna to choroba genetyczna, która powoduje dysplazję szkieletową. Ze względu na nieprawidłowy proces kostnienia kości ulegają znacznemu ukróceniu. Osoba zmagająca się z tą przypadłością osiąga bardzo niski wzrost i ma wyraźnie zaburzone proporcje ciała - ma np. dużą głowę i krótkie kończyny. Choroba może być dziedziczona. W 90 proc. przypadków związana jest z mutacją genów. To schorzenie prowadzi także do opóźnionego rozwoju umysłowego i problemów z układem trawiennym. W przypadku Kenadie lekarze uważali, iż uszkodzenie mózgu uniemożliwi jej normalne funkcjonowanie. Byli przekonani, iż dziecko przeżyje zaledwie kilka pierwszych miesięcy. Mama dziewczynki, Brianne, była załamana tym, iż jej córka została poniekąd skazana na śmierć. W chwilach największego kryzysu Brianne nie poddała się i postanowiła walczyć o każdy kolejny dzień Kenadie. Jak się później okazało, dziewczynka udowodniła lekarzom, iż ich diagnoza była błędna. Kenadie Jourdin-Bromley niedawno skończyła 21 lat i mimo problemów ze zdrowiem, czerpie euforia z życia i jest szczęśliwa.
"Calineczka" ma już 21 lat! Codziennie mierzy się z wyzwaniami, ale cieszy się z życia
21-letnia Kenadie Jourdin-Bromleynma ma 99 centymetrów wzrostu i codziennie mierzy się ze sporymi wyzwaniami. Ma nierozwinięte kończyny i kruche kości, więc każda aktywność fizyczna niesie ryzyko urazów. Lekarze powtarzają, iż osoby z karłowatością pierwotną nie dożywają choćby 30 lat, wiec diagnozy przez cały czas nie są optymistyczne, ale Kenadie już raz udowodniła, iż potrafi ich zaskoczyć. Mimo życiowych utrudnień jest bardzo pogodną i optymistyczną osobą z nieustannym uśmiechem na twarzy. 21-latka realizuje swoje pasje. Lubi jazdę na łyżwach i grę w kręgle. Jest także otoczona przyjaciółmi i bliskimi, którzy wierzą w to, iż Kenadie ponownie zaskoczy lekarzy i pokona kolejną barierę. Jak podkreśliła jej mama, chce patrzeć, jak jej córka jest szczęśliwa, cieszy się życiem i osiąga kolejne sukcesy.
