Czasami po Świętach Bożego Narodzenia strach jest wejść na wagę. I dla tych, którzy mają takie stresy, my mamy receptę. Trzeba na kilka godzin, albo choć na godzinę, odejść od stołu i udać się do lasu. To nie koniecznie musi być tyko spacer, bo można na przykład poszukać jemioły. Najważniejsze w Boże Narodzenie podczas rodzinnych spotkań, to unikać przejadania. Nie jeść do oporu, nie przejadać się, lepsze są małe porcje jedzone normalnie – podczas posiłków, a nie cały czas, od rana do wieczora. Po pierwsze – warto wcześniej zaplanować posiłki na kolejne dni – a to aż trzy świąteczne dni – i nie przesadzać z ilością. choćby jeżeli wiemy, iż przy stole usiądzie kilka osób więcej, to i tak nie trzeba robić wielokrotnie więcej jedzenia. I kolejna rada – nie musi być dużo i tłusto. No chyba, iż musi, to wtedy lepiej jednak odejść od stołu choćby na godzinę. Tylko nie na kanapę, a przejść się do lasu na spacer. Już kilkanaście minut spaceru w zapachach lasu, poprawi nam krążenie, kalorie będą spalane i zdecydowanie nabierzmy więcej sił, a także dotlenimy płuca. Poza tym las zawsze wpływa pozytywnie na samopoczucie. Ale można podczas spaceru pogimnastykować się solidnie – to dla tych, którzy o tej porze
