Nadchodzą wakacje, a rodzice przyznali, iż te, znacząco się zmieniły, gdy na świecie pojawiły się ich dzieci. Wiele rzeczy trzeba przeorganizować i dopasować pod małych podróżników. I nie zawsze bywało łatwo, a przede wszystkim - nie dało się nigdy się wszystkiego przewidzieć. Na TikToku @kotwicowa pojawiło się humorystyczne nagranie dotyczące właśnie wyjazdów z maluchami. Autorka filmiku humorystycznie podeszła do problemów podróżowania z najmłodszymi.
REKLAMA
Wakacje może i są drogie, ale nie da się wycenić widoku niezadowolonych bąbelków w pięknych miejscach na świecie
- napisała rozbawiona, pokazując dziecko w zagranicznym kurorcie, które płacze przy scenie, na stołówce, podczas pozowania do zdjęć, spaceru i... w wielu innych sytuacjach.
Zobacz wideo Triki, które pomogą wam zaoszczędzić pieniądze przy planowaniu wakacji. W te dni kupuj bilety [MAMY CZAS]
Ojciec: Podróżowanie z dziećmi to inny poziom
Zapytaliśmy rodziców, jak zmieniły się ich wakacje, gdy na świecie pojawiły się dzieci. Bo to, iż się zmieniły, przyznali wszyscy. - My z synem podróżujemy, odkąd skończył kilka miesięcy. Zawsze lubiliśmy wyjeżdżać i od małego przygotowywaliśmy go do tego. Fakt, dramatów było wiele, był też zgubiony ukochany pluszak, którego potem szukaliśmy w internecie i odkupiliśmy jakiegoś używanego.
Podróżowanie z dziećmi to inny poziom. W sumie to wszystko ustalamy pod synka, jego drzemki, pory karmienia itp. Nie ma mowy o wielogodzinnym chodzeniu po muzeach i zwiedzaniu zabytków całymi dniami. Muszę jednak przyznać, iż i tak jest fajnie. Inaczej, ale fajnie
- powiedział Michał, ojciec trzyletniego Jasia. - I choćby jeżeli czasem czuję narastającą złość, bo syn robi awanturę, to wiem, iż kiedyś on mi podziękuje, iż od małego mógł zwiedzać świat. Poza tym nie wyobrażam sobie zastawienia rodziny i samodzielnego wyjazdu na wakacje. Przy Jaśku nauczyłem się jednego: nie jest ważne gdzie, ważne, iż razem. choćby jeżeli z wielką awanturą, bo lód upadł na ziemię - dodał rozbawiony.
Beata ma dwóch synów i też dużo z nimi podróżuje. - Początkowo było ciężko, choćby bardzo. Był moment, iż powiedziałam mężowi, iż najchętniej zostałabym na wakacje w domu. Na szczęście mój mąż puścił tę uwagę mimo uszu. (...)
Teraz chłopcy już są starsi, mają sześć i dziewięć lat, jednak pamiętam pierwszy lot, gdy byli naprawdę mali. Bałam się, iż zaczną płakać, iż będą przeszkadzać innym. Na szczęście korzystałam z wielu rad na forach dla podróżujących mam. Kupiłam mnóstwo gadżetów, zabawek, żeby ich czymś zająć a oni... całą podróż przespali
- przyznała rozbawiona. - Wakacje z dziećmi to inne wakacje. Dziś mogę śmiało powiedzieć, iż lubię nasze rodzinne wypady i sprawiają mi dużo radości. A jak widzę, gdy chłopcy z wypiekami na twarzy pakują się do swoich kolorowych walizek na kolejny wyjazd, jak dopytują o to, to wiem, iż było warto zmienić swoje wakacyjne priorytety - dodała.
Dziecko na wakacjachShutterstock, autor: GreyBerry
Dziecko nie lubi jeździć samochodem. "Na lot samolotem nikt się nie odważył"
Edyta przez kilka lat musiała zrezygnować z dalszych podróży. Jej córka nie lubiła jeździć samochodem, a na lot z nią samolotem "nikt się nie odważył". - Marysia do trzeciego roku życia była bardzo absorbującym, marudnym dzieckiem. choćby kilka minut w samochodzie kończyło się wielkim płaczem. Dopiero w zeszłym roku zaczęliśmy trochę wyjeżdżać. Stopniowo ją do tego przyzwyczajamy. Czy tęsknię za wyjazdami zagranicznymi? Trochę tak, jednak wiem, iż na tym etapie, byłoby to męczące dla wszystkich - podsumowuje.
Renata po urodzeniu dzieci nie zrezygnowała z wyjazdów, jednak ja sama przyznała "mocno je ograniczyła i zmodyfikowała". - Kiedyś jeździliśmy z mężem, żeby zwiedzać, dziś bardziej stawiamy na wypoczynek. Chociaż przyznam, iż zdarzało się, iż z wakacji wracałam bardziej zmęczona niż przed. Dlatego pokochałam znienawidzone kiedyś all inclusive, przynajmniej nie muszę gotować, a i animatorki potrafią fajnie zająć się chociaż trochę dzieciakami - powiedziała.
Jak zmieniły się Wasze wakacje po narodzeniu dzieci? Jak maluchy znosiły podróże? Macie jakieś interesujące wspomnienia z tym związane? Opowiedzcie nam o tym! Piszcie: [email protected].