Wakacje bez fal

tygodnikprzeglad.pl 2 dni temu

Według ekspertów branży turystycznej 2025 ma być rokiem poszukiwania sensu życia, spokoju i autentyczności

W czasach drukowanych map i przewodników, jeszcze sprzed ery 5G, każda podróż mogła być wyprawą w nieznane. Dziś tajemnica znika. Jedziemy w miejsca dobrze znane – z Instagrama i Facebooka. Ustawiamy się do zdjęć w instagramowych pozach. „Tworzymy kolejną jałową wrzutkę na Instagrama. Nie można choćby zabłądzić, bo wszystko jest na mapach Google’a”, narzeka Portia, młoda bohaterka drugiego sezonu „Białego Lotosu”, amerykańskiego serialu Netfliksa. Tymczasem w trzecim sezonie twórcy umieszczają bohaterów w ekskluzywnym ośrodku z bogatą ofertą wellnesową i ograniczonym dostępem do wi-fi. Z najnowszego raportu Global Wellness Institute wynika, iż coraz więcej osób będzie na urlopie stosować okresowy cyfrowy detoks.

Dokąd na cyfrowy post

Hotele na całym świecie prześcigają się w takich ofertach. Naturalnym kierunkiem wydają się białe plamy na mapach sieciowego zasięgu, np. Grenlandia, Mongolia czy Kambodża. Z nadmorskiego miasta Ilulissat na Grenlandii płynie się łodzią do osiedla domków zasilanych energią słoneczną. Nie ma w nich wi-fi ani telewizji, za to jest widok z okien na lodowiec Eqi. Można patrzeć, jak Eqi zrzuca bryły lodu. Odgłosy cielenia się lodowca podobno sprzyjają medytacjom, a obserwowanie fenomenów przyrody ma ułatwiać cyfrowy detoks.

Kambodżańska Koh Tonsay, Wyspa Królików, to kolejny analogowy raj. Nie ma tam prądu, wi-fi, ruchu samochodowego ani śladu masowej turystyki, jest za to wspaniała flora i fauna. Wokół Koh Tonsay występuje fluorescencyjny plankton. Wchodząc do morza nocą, ma się wrażenie dryfowania po rozgwieżdżonym niebie. Miłośnicy przyrody i spokoju na pewno się nie zawiodą.

Przewijanie TikToka nie wchodzi w grę w Parku Narodowym Doliny Orchonu na surowych przestrzeniach mongolskiego stepu. Zamiast tego można jeździć konno, wspinać się na skałkach albo zamówić masaż u miejscowego szamana w namiocie spa. Świetlik w dachu jurty zapewnia moc doznań nocą, gdy widać przez niego miliony gwiazd.

Kolejny popularny kierunek na wakacje analogowe to Skandynawia. W 2023 r. było głośno o pierwszym na świecie miejscu wolnym od telefonów i innych urządzeń elektronicznych – wyspie Ulko-Tammio w Zatoce Fińskiej. Do rezygnacji z telefonów i aparatów cyfrowych zachęcają turystów tablice rozstawione przy szlakach. „Krajowy cel podróży roku w Finlandii” przyczynił się do gorącej dyskusji na temat regenerującej mocy odłączenia się od technologii w dziewiczym otoczeniu. Krytycy zarzucali zarządcom „wyspy bez telefonów” tani chwyt marketingowy. Podkreślali też, iż malutka bezludna wyspa znajduje się w zasięgu sieci Nokia (producent „starożytnych” telefonów).

W ofertach urlopu bez telefonu nie brakuje oryginalnych pomysłów na spędzanie wolnego czasu: ośrodek Lake Austin Spa Resort w Teksasie prowadzi zajęcia z pisania dziennika i tworzenia biżuterii. W Viceroy at Ombria w portugalskim regionie Algarve można zostać pasterzem lub uczyć się zbierania miodu. W ofercie amerykańskiego biura podróży FTLO jest „wakacyjny romans”: samotni 25-, 39-latkowie lecą na Kostarykę albo do Hawany tańczyć salsę, wędrować w grupach, odwiedzać lokalne farmy, a przy okazji nawiązywać „prawdziwe” relacje z pozostałymi uczestnikami wycieczki.

Właścicielami ośrodków, które oferują cyfrowy detoks, są często entuzjaści tej idei. Bracia Gavino i Giuliano Puggioni z Sardynii założyli pierwszą agencję cyfrowego detoksu we Włoszech. Za swoją misję uważają „poprawę życia ludzi poprzez bardziej świadome korzystanie z technologii cyfrowej”. Agencja Logout Livenow działa na całej wyspie, oferuje trekking, kajakarstwo, nurkowanie, obserwowanie delfinów, kursy gotowania i obróbki gliny. Bracia Puggioni chcieliby stworzyć społeczność, której członkowie uczą się, jak rozsądnie korzystać z darów cyfrowej technologii.

Współzałożyciel sieci domków Unplugged w Wielkiej Brytanii, Hector Hughes, w poprzednim życiu był pracownikiem start-upów technologicznych. Kiedy dopadło go wypalenie zawodowe, wyjechał w Himalaje odtruwać się i medytować. Tam odkrył, iż najbardziej transformacyjną częścią pobytu było wyłączenie telefonu. Wrócił z przekonaniem, iż każdy może skorzystać z cyfrowego detoksu. W pierwszym domku sieci Unplugged witał

[email protected]

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Post Wakacje bez fal pojawił się poraz pierwszy w Przegląd.

Idź do oryginalnego materiału