W szkołach zakaz obowiązuje od 10 lat. Jest notorycznie łamany. Kara to choćby 5 tysięcy złotych

gazeta.pl 1 tydzień temu
W 2014 roku weszło w życie rozporządzenie dotyczące zakazu sprzedaży w szkolnych sklepikach (i automatach stojących na korytarzach w placówkach edukacyjnych) "śmieciowego jedzenia". Celem tych zmian było ograniczenie dostępu dzieci do produktów żywnościowych zawierających znaczną ilość składników szkodliwych dla ich rozwoju. Okazuje się, iż ten zakaz dziś jest notorycznie łamany.
Od ponad 10 lat obowiązują przepisy zakazujące sprzedaży słodyczy i kolorowych napojów na terenie placówek oświatowych. Jednak okazuje się, iż uczniowie przez cały czas mogą zakupić na terenie szkoły batoniki, czipsy lub słodkie drożdżówki. Potwierdzają to kontrole sanepidu. W roku szkolnym 2023/2024 naruszenie przepisów stwierdzono w 168 sklepikach i 16 tys. stołówek.


REKLAMA


Zobacz wideo Leszek Klimas pomaga całym rodzinom. "Laura miała 3,5 roku i 16 kg nadwagi. Wszyscy schudli ponad 120 kg"


"Śmieciowe jedzenie" dostępne w szkolnych sklepikach
- Pomimo wprowadzenia środków zapobiegawczych, takich jak Ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia, dzieci przez cały czas mają bardzo łatwy dostęp do niezdrowych przekąsek i słodzonych napojów - oceniła dr hab. n. med. i n. o zdrowiu Dominika Maciejewska-Markiewicz z Zakładu Żywienia Człowieka i Metabolomiki Pomorskiego Uniwersytet Medycznego w Szczecinie, cytowana przez portalsamorzadowy.pl. Specjalistka podkreśliła również, iż nadmierną masę ciała ma już co trzecie dziecko w Polsce. To już epidemia. - Trend ten wciąż rośnie - dodała dietetyczka.
Oczywiście kluczową rolą w walce z otyłością odgrywa odpowiednia i zbilansowana dieta, a o tę trudno, kiedy na wyciągnięcie ręki są produkty wysoko przetworzone, bogate w cukry proste, sól i tłuszcze trans.


Młodzież bez problemu zaopatruje się w wysokokaloryczne przekąski w sklepach znajdujących się blisko szkół. Chętnie zagląda też do automatów vendingowych z kanapkami, batonikami, napojami


- zauważyła Maciejewska-Markiewicz.


Kontrole sanepidu i kara choćby do 5 tys. zł
Szkolne stołówki i bufety są regularnie kontrolowane przez sanepid. Tu warto zaznaczyć, iż organ ten może nałożyć karę finansową na placówki, od 1 do 5 tys. zł. Dyrektor placówki może też rozwiązać umowę z firmą cateringową, właścicielem sklepiku lub urządzeń vendingowych.


Co jednak wynika z dotychczasowych kontroli? Liczne naruszenia dotyczące sprzedaży niezdrowych produktów w szkołach. W roku szkolnym 2023/2024 stwierdzono nieprawidłowości w 1950 obiektach. 664 z nich dotyczyło rozporządzenia "w sprawie grup środków spożywczych przeznaczonych do sprzedaży dzieciom i młodzieży". Jednostki sanepidu wymierzyły 84 kary pieniężne na łączną kwotę 123,4 tys. zł. Nałożono też 428 grzywien na ponad 97 tys. zł.
Śniadaniówka dla dziecka? Dietetyczka o konkretach
- Spadek energii i głód nie sprzyjają efektywnej nauce, mogą też powodować rozdrażnienie - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Joanna Giza-Gołaszewska dietetyczka kliniczna ze Smakfit.pl. Zatem czego unikać, a co powinno zanleźć się w śniadaniówce dziecka? - Warto włożyć wartościowe produkty, które dziecko lubi. Może to być kanapka np. z grahamki z hummusem, twarożkiem lub pieczoną piersią indyka z kilkoma warzywami np. sałatą i ogórkiem. Do tego można dodać świeże warzywa lub owoc i parę orzechów - dodaje dietetyczka.


Z mleka lub jogurtu i owoców oraz płatków owsianych zrobić smaczny i sycący koktajl. A jeżeli czas pozwoli - upiec wytrawne muffinki. Do picia najlepsza będzie woda. jeżeli dziecko nie przepada za wodą, dodatek cytryny, pomarańczy lub listki mięty mogą rozwiązać ten problem


- podaje dietetyczka.
Idź do oryginalnego materiału