VIII OKH „WIŚNIE I WIERZBY” 2024 – WYNIKI
Na tegoroczny konkurs 260 autorów (również z Belgii, Francji, Kanady, Niemiec i USA) przysłało 690 utworów.
Jury VIII Ogólnopolskiego Konkursu Haiku „Wiśnie i Wierzby” 2024 w składzie: Agnieszka Żuławska-Umeda (przewodnicząca), Małgorzata Formanowska i Irena Iris Szewczyk dokonało następującego wyboru:
I nagroda: Zuzanna Truchlewska
w oknie krawcowej
pęknięte w jednym miejscu
niebo o świcie
Komentarz:
To niezwykłe haiku – łączy przestwór nieba z jego pęknięciem świtu w zasłonie nocy (jak to pięknie wyraża język japoński), z krawcową, która siedzi do rana nad swoją robotą. Ale tego pęknięcia, na które patrzy przez okno nie zaszyje… O mały włos – przy niewielkiej modyfikacji jednego słowa otrzymalibyśmy jeszcze jeden znak – pęknięte okno. Ale da się i to wyczytać z całości spójnego obrazu. Brawo dla Autora!!!
===
II nagroda: Ewa Moskalik
babie lato
matka na peronie
coraz mniejsza
Komentarz:
Rozstania, to chyba teraz najbardziej aktualny temat świata. Powody rozłąki – bardziej lub mniej dramatyczne – eskalują. Ta strofa mówi o nich bardzo delikatnie, a zarazem niezwykłe boleśnie. Kończy się lato, zbliża się zmierzch całego roku, zmierzch życia… Białe włosy matki coraz bardziej upodabniają się do białych delikatnych niteczek babiego lata…. Pociąg przyspiesza. Syn, który może zdąża na wschód, na wojnę; może na zachód, do dalekiej pracy zdejmuje z czoła delikatną białą pajęczynę. Czuje dotknięcie miękkiej dłoni matki, której postać, coraz mniejsza, zniknie – na jak długo?
===
III nagroda: Barbara Rybak
GRATULUJEMY
BRAWO BRAWO
szparka w witrażu
promyk słońca rozjaśnia
twarz Madonny
Komentarz:
Piękne haiku, bo pokazana jest w nim gra świateł – jasne, może choćby rażące światło w wąziutkiej szparce witraża, bo przeciska się przez nią jeden tylko promyk słońca. A ten z kolei barwi złotem twarz Madonny. Ale może być też odwrotnie – to Jej jasna twarz jest źródłem, które nadaje blask promieniom słońca. Bo Ona sama „odziana jest w słońce”. Cechą tej strofy jest „mushin”, czyli efekt niezamierzony (kto wie – może jednak świadomy?), ale wykreowany niechcący, jakby dziecinnie…. To wielki jej urok! Dziękuję Autorowi!