Urządzenie za 50 zł zastępuje kosmetyczkę i jest na rynku od 100 lat. Mam je w domu
Zdjęcie: Prądy D'Arsonvala wykorzystywane są w kosmetyce od ponad 100 lat
Są urządzenia, które wyglądają jak zabawki z przyszłości i takie, które mają w sobie coś z narzędzia tortur. To zdecydowanie to drugie. Mój egzemplarz D’Arsonvala – z przezroczystymi, szklanymi elektrodami, które rozświetlają się na pomarańczowo-fioletowo i wydają subtelne "bzzz" – wygląda jak rekwizyt z laboratorium Frankensteina. Ale pod tym retro wyglądem kryje się technologia, która od dekad pracuje na renomę kosmetologii.