Po raz pierwszy od wielu lat, wartość dolara kanadyjskiego spadła do 70 centów, co doprowadziło do podwyżek cen żywności.
Dolar kanadyjski nie jest w dobrej kondycji i prawdopodobieństwo jest, iż jeszcze osłabnie w najbliższej przyszłości.
W tym tygodniu, dolar kanadyjski osiągnął najniższą wartość – 70 centów w stosunku do dolara amerykańskiego – co jest najnizszym poziomem od przynajmniej czterech lat.
W lutym 2020 r., tuż przed tym jak pandemia uderzyła w Kanadę, dolar kanadyjski był na poziomie 70 centów.
Słabość dolara wpływa na ceny wielu produktów, które kupujemy, zwłaszcza importowanych świeżych owoców i warzyw, które na zimę z pewnością jeszcze znacznie zdrożeją.
Spadek cen ropy naftowej jest przez cały czas ciężarem dla kanadyjskiej gospodarki. Cena baryłki West Texas Intermediate spadła z 86 dolarów na początku tego roku do 67 dolarów obecnie, a cena kanadyjskiej ropy, takiej jak Western Select, pozostało niżej i wynosi 57 dolarów za baryłkę.
Spadające ceny ropy mogą być korzystne dla nas na stacji benzynowej, ale mogą również sprawić, iż wszystko zdrożeje.
Dodatkowo, kanadyjska gospodarka nie radzi sobie tak dobrze jak amerykańska.
Dwa tygodnie temu, kanadyjski urząd statystyczny opublikował swój najnowszy raport, pokazujący, iż PKB na mieszkańca w Kanadzie maleje, co oznacza, iż jesteśmy coraz biedniejsi.
Rząd liberalny podnosi podatki: od 1 kwietnia wzrośnie podatek od emisji dwutlenku węgla, a tego samego dnia zostanie wprowadzona coroczna podwyżka podatku od piwa i wina.
Inną przyczyną problemów kanadyjskiej gospodarki jest decyzja liberalów Trudeau o nałożeniu ograniczenia emisji, co w praktyce oznacza ograniczenie produkcji w przemyśle naftowym. Kanada jest jednym z nielicznych państw na świecie, które podjęły taką decyzję.
Prawdopodobnie skutkiem tych działań będzie to, iż gospodarka kanadyjska jeszcze bardziej odstanie od gospodarki amerykańskiej, a wartość dolara spadnie, powodując, iż wszyscy staniemy się jeszcze biedniejsi.