Zobacz zdjęcia:
[See image gallery at rdn.pl] Żelazko z duszą, żeleźniaki, cepy, jarzmo czy tarka do prania – w Muzeum Etnograficznym w Tarnowie będzie można odbyć prawdziwą podróż w czasie.
Prezentowana tu wystawa ‘W Babcinej Izbie’ pokazuje, jak wyglądało wnętrze domu wiejskiego z naszego regionu z przełomu XIX i XX wieku. Wewnątrz trzy pomieszczenia: sień, komora i izba zwana kuchnią, po której oprowadziła nas etnograf Urszula Gieroń z Muzeum Etnograficznego w Tarnowie.
– Stoimy na wprost kuchni, pieca, który był sercem w takiej wiejskiej chacie. Tu, wokół niego, koncentrowało się całe życie rodzinne, tutaj gotowano, przyrządzano przeróżne potrawy, piec ogrzewał i toczyło się wokół niego życie rodzinne. Prezentujemy na nim takie typowe naczynia, które dawniej były użytkowane, czyli garnki żeliwne, tak zwane żeleźniaki, są też różnego kształtu, formy, wielkości naczynia gliniane, które kiedyś, w naszym regionie tworzyli garncarze z okolic Dębiny, czy Rudy Kameralnej.
Pracownicy Muzeum Etnograficznego w Tarnowie gromadzili eksponaty przez 40 lat. Można znaleźć tu rzeczy, które używały nasze babcie czy prababcie.
– W każdej chacie znajdowały się specjalne sprzęty, typu dzieża, gdzie rosło ciasto, niecki do wyrabiania ciasta, były różnego rodzaju łopaty do wkładania i wyciągania chleba z pieca, były koszyczki, w których ciasto rosło, cała procedura pieczenia chleba była niezmiernie ważna, dziewczynki już od najmłodszych lat przygotowywały się do tej funkcji, choćby zaczynając od mielenia ziarna w żarnach na mąkę
– dodaje etnograf Urszula Gieroń.
Wystawę można oglądać do 14 października 2025 roku.
Cała rozmowa: