Zazwyczaj, szukając nowego przepisu na makaron, sięgamy po nasze włoskie ikony kulinarne. Stanley Tucci pokazał nam magię letniego sosu bez gotowania i „odmieniającego życie” spaghetti alla nerano, które odkrył na Wybrzeżu Amalfi. Giada De Laurentiis przekonała nas do eksperymentów z białym pesto i pokazała nam najlepszy przepis na zupę spaghetti na dzień choroby, kiedy czujemy się źle. Poznaliśmy choćby sekret idealnego niedzielnego sosu od włoskiej babci, która stworzyła serial „Babcie” na Netfliksie.
Ale ostatnio natknęliśmy się na przepis na makaron, który rozsławiła inna ikona – ikona złotej ery Hollywood: Elizabeth Taylor. I zanim jeszcze zakręcimy widelcem, wiemy, iż się w nim zakochamy. Jej życie było pełne blasku, a choćby jej najprostsze posiłki miały w sobie odrobinę blasku.
Ulubione danie makaronowe Elizabeth Taylor
Elizabeth Taylor potrafiła sobie poradzić w kuchni, ale jej popisowe spaghetti nie powstało tam. Zamiast tego znalazła ten makaron w Portofino.
Romans Taylor z włoską Riwierą był legendarny. Portofino było miejscem, w którym spędziła wiele podróży poślubnych i gdzie Richard Burton oświadczył się jej w 1964 roku (po raz pierwszy). Podczas swoich pobytów często zatrzymywała się w luksusowym hotelu Splendido, położonym na wzgórzu zaciszu, w którym gościło wiele największych gwiazd epoki, od Grace Kelly po Charliego Chaplina.
Choć gust Taylor w biżuterii i modzie słynął z wystawności, jej gust kulinarny ponoć był zaskakująco prosty. Podobnie jak jej przyjaciółka Audrey Hepburn , ponad wszystko uwielbiała jedną ponadczasową włoską kolację: spaghetti z sosem pomidorowym.
Dlatego kiedy odwiedziła Splendido, szef kuchni hotelu, Corrado Corti, stworzył danie na jej cześć: Spaghetti alla Elizabeth Taylor. Prosta, a zarazem niezaprzeczalnie wyśmienita, była elegancką odmianą klasycznego spaghetti pomodoro – stworzonego dla gwiazdy, ale uwielbianego przez każdego, kto miał szczęście go spróbować.
Jak zrobić spaghetti alla Elizabeth Taylor
Przepis – który przez cały czas jest serwowany w hotelu Splendido i którym dzieli się luksusowa grupa hotelowa Belmond – zakłada użycie trzech rodzajów pomidorów i osobne przygotowanie każdego z nich: datterini dla słodyczy, san marzano dla treściwości i bogactwa smaku oraz świeżych pomidorków koktajlowych dla wyrazistości. To tworzy dynamiczny smak i strukturę, jakich nie uzyskasz w szybkim sosie.
Jeśli nie możesz znaleźć Datterini, sprawdzi się każdy mały, słodki pomidor. Ale we Włoszech prawdziwy pomidor jest ceniony za niską kwasowość i naturalnie intensywny smak.
Ponadto, w przeciwieństwie do większości sosów do makaronu , które powstają głównie na kuchence, większość magii tego sosu dzieje się w piekarniku. Zaczyna się od pomidorów Datterini pieczonych w niskiej temperaturze przez 3 godziny z tymiankiem, brązowym cukrem, skórką z cytryny i solą morską. Powolne pieczenie zamienia pomidory w bogaty, karmelizowany confit pomidorowy . Dodaje się je do podsmażonych świeżych pomidorów z odrobiną oliwy z oliwek i czosnku, co przenosi smak sosu na zupełnie nowy poziom. Wymieszane ze spaghetti al dente i ułożone wysoko na talerzu, sprawią, iż z każdym kęsem będziesz delektować się pięknym życiem.
Nic dziwnego, iż spaghetti alla Elizabeth Taylor jest podawane do dziś, a fani zarówno Taylor, jak i tego dania potwierdzają jego kultowy status. Choć nie wszyscy mogą delektować się nim na wzgórzach Portofino z widokiem na Morze Liguryjskie, z łatwością można je odtworzyć w domu, marząc o włoskiej Riwierze.