Kontenery lubelskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża na używaną odzież zniknęły z początkiem listopada z województwa lubelskiego. Decyzję podjęto po tym, jak w zdecydowanej większości zamiast ubrań trafiały do nich zwykłe śmieci.
– W pewnym momencie koszt ich utylizacji był ogromny, a pomoc dla potrzebujących przestała się opłacać – mówi dyrektor Lubelskiego Oddziału PCK, Maciej Budka. – Te odpady zaczęły lądować w kontenerach, które są właśnie wyłącznie na odzież używaną. W momencie kiedy ilość samego odpadu tekstylnego i nie tylko przekroczyła połowę tego, co w kontenerach znajdujemy, stało się to dla nas mocno nieopłacalne. Koszt utylizacji tych odpadów zaczął przewyższać przychody, jakie mamy ze sprzedaży tej odzieży, które to przychody zawsze przeznaczaliśmy dla osób potrzebujących.
W Lubelskiem w szczytowym momencie funkcjonowało 2,5 tysiąca kontenerów PCK na używaną odzież. W całej Polsce było ich około 30 tysięcy.
MaTo / opr. PrzeG
Fot. pck.pl












