Uciążliwa sąsiadka nie daje ci żyć? Zanim wytoczysz ciężkie działa, zrób jedno

kobieta.gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: fot. shutterstock / Nancy Beijersbergen


Kto kiedykolwiek musiał się użerać z sąsiadem, ten się w cyrku nie śmieje. Oczywiście są i tacy w typie: do rany przyłóż. Ale niejeden potrafi zaleźć za skórę, jak mało kto. To szczególnie problematyczne wtedy, gdy naprawdę nie robimy nic złego. Co robić w takiej sytuacji? Jak radzić sobie z wyjątkowo trudnym sąsiadem?
Problemy z sąsiadami zna naprawdę sporo osób. Najczęściej dotyczy to mieszkańców bloków, którzy tych sąsiadów mają całkiem sporo. Jednak i właścicieli domów wolnostojących sąsiedzkie potyczki nie omijają. Kłócimy się przeważnie o hałas, poranne remonty, palenie na balkonie albo spalanie śmieci w piecu i trucie całej okolicy. O ile zachowania nielegalne lub naruszające zasady życia w społeczeństwie całkiem słusznie zasługują na naganę, o tyle zdarza się, iż dostajemy baty za to, iż po prostu żyjemy. Trudno bowiem zabronić dzieciom biegać po powrocie ze szkoły albo nie gotować obiadu, bo zapachy lecą przez wentylację do sąsiada.
REKLAMA


Zobacz wideo Polacy o paleniu na balkonie. "Wszystkie smrody lecą do mieszkania"


Jak sobie radzić z uciążliwym sąsiadem?
Kłótnie sąsiedzkie mogą trwać latami, zatruwając atmosferę i przyjazne - a przynajmniej poprawne - stosunki. Warto więc wypracować jakiś sposób komunikacji, by żyło się "jako tako". Najprostszym, a jednocześnie najtrudniejszym rozwiązaniem jest tu szczera rozmowa. Ważne, by obie strony odnosiły się do siebie z szacunkiem i traktowały na równi. W końcu każdy chce w spokoju spędzać czas w swoim domu.
Uciążliwa sąsiadka nie daje ci żyć? Zanim wytoczysz ciężkie działa, zrób jedno Fot. Anna Jarecka / Agencja Wyborcza.pl
Nie zawsze jednak słowo "spokój" ma wspólne znaczenie dla obu stron. Dla nas to może być możliwość gotowania, sprzątania, biegania za dzieciakami bez stresu. Dla sąsiadów z dołu to brak tupania i szurania odkurzaczem. Dobrze dopracować wspólną definicję i sposób jej realizacji. Z pewnością kilku kwestiach trzeba będzie ustąpić - dotyczy to zarówno nas, jak i sąsiadów. Na tym właśnie polega kompromis. o ile sąsiad pali na balkonie, mógłby napisać smsa z ostrzeżeniem, żeby na kilka minut zamknąć okno? A jeżeli sąsiadce przeszkadzają zapachy z kuchni, może sytuację załagodzi poczęstowanie kawałkiem serniczka od czasu do czasu?


Konflikt z sąsiadem: kiedy wytoczyć ciężkie działa?
jeżeli dogadanie się nie wchodzi w grę, należy szukać odpowiedzi w regulaminach wspólnoty i zapisach prawnych. o ile dana czynność nie należy do zakazanych, cóż, mamy prawo ją wykonywać - zarówno my, jak i sąsiedzi. W przypadku, w którym dochodzi do naginania zasad zawartych w regulaminie, a także tych związanych z normami społecznymi, możliwe jest złożenie skargi do zarządu wspólnoty. o ile zaś pojawią się podejrzenia łamania prawa, takie sytuacje zgłasza się na policję. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Idź do oryginalnego materiału