Kilkanaście lat temu letnie zbiory i prace polowe w Europie Zachodniej kusiły Polaków perspektywą szybkiego zarobku. w tej chwili jednak dodatkowy zysk z sezonowych wyjazdów jest coraz mniejszy. Dzięki zwolnieniu z podatku PIT i minimalnej stawce godzinowej przekraczającej 30 złotych brutto młodzi pracownicy (do 26. roku życia) mogą osiągnąć podobne dochody, zostając w kraju.
REKLAMA
Zobacz wideo Adrian Zandberg: Płaca minimalna poprawia sytuację małych przedsiębiorców
Polacy nie chcą już jeździć do pracy za granicę. Wolą zostawać w kraju - wynika z najnowszego badania
Z sierpniowego "Barometru Polskiego Rynku Pracy" Personnel Service wynika, iż aż 69 procent ankietowanych w tym roku w ogóle nie brało pod uwagę pracy sezonowej za granicą, a 21 procent miało takie plany, ale z nich zrezygnowało. Na wyjazd zdecydowało się jedynie 11 procent badanych. W tej grupie 2 procent podejmuje się takich zajęć regularnie, a 6 procent sporadycznie. Różnice widać w demografii - kobiety częściej niż mężczyźni rezygnują z emigracji zarobkowej, a młodsi pracownicy chętniej niż starsi rozważają wyjazd, choć zwykle kończy się na planach. Rzadziej na taki krok decydują się mieszkańcy wsi - w dużych miastach sezonową pracę poza krajem zadeklarowało 10 procent respondentów, podczas gdy na obszarach wiejskich jedynie około 7 procent.
Choć wynagrodzenia za sezonowe prace za granicą przez cały czas pozostają wyższe niż w Polsce, to przy uwzględnieniu kosztów życia i transportu przewaga ta znacznie się zmniejszyła. Dziś młodzi pracownicy, do 26. roku życia, dzięki zwolnieniu z podatku PIT i minimalnej stawce godzinowej ok. 30,5 zł brutto, czyli dla nich netto, mogą osiągnąć podobny dochód w kraju. Dlatego sezonowe wakacyjne zajęcia za granicą zaczynają tracić nieco na znaczeniu, choć przez cały czas pozostaje grono tych, dla których to stały element w corocznym kalendarzu prac
- powiedział Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy, założyciel Personnel Service.
Co motywuje wyjeżdżających? Największym impulsem pozostają pieniądze
Najsilniejszym impulsem do wyjazdu pozostają pieniądze - 37 procent badanych wskazało wyższe zarobki jako główny powód pracy poza krajem. Widać przy tym wyraźne różnice pokoleniowe: wśród osób po 55. roku życia połowa kieruje się właśnie tą motywacją, podczas gdy w grupie trzydziestolatków jedynie co czwarty. Na drugim miejscu znalazła się chęć zgromadzenia środków na konkretny cel, jak na przykład spłata kredytu czy zakup auta. Taką motywację wskazało 27 procent respondentów. Trzecim powodem jest brak perspektyw zawodowych w miejscu zamieszkania, co najczęściej dotyczy osób z niższym wykształceniem.
Motywacje do wyjazdów sezonowych bardzo różnią się w zależności od wieku pracowników. Starsze osoby częściej kierują się prostą kalkulacją - jeżeli za granicą można zarobić więcej, to warto podjąć ten wysiłek. W grupie 55+ aż połowa badanych wskazuje właśnie wynagrodzenie jako główny powód wyjazdu. Młodsi z kolei zwykle mają konkretny cel finansowy, spłatę kredytu czy zakup samochodu, i dlatego ich wyjazdy są raczej nieregularne. Widać też, iż rosnące perspektywy na polskim rynku pracy sprawiają, iż coraz częściej zostają w kraju, rezygnując z sezonowych wyjazdów
- podsumowuje Krzysztof Inglot.
Źródło: Personnel Service
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.