Tyle zapłaciła za pobyt w sanatorium. Jedna dopłata zdziwiła internautów. Wyniosła 150 zł

gazeta.pl 2 godzin temu
Czy w sanatoriach NFZ są dodatkowe opłaty? Pewna kuracjuszka podzieliła się rozliczeniem, jakie otrzymała od placówki. Uwagę internautów zwróciła nietypowa należność opiewająca na 150 złotych. Co kryło się pod nazwą "pustostan"?
Pobyty w sanatoriach to połączenie przyjemnego z pożytecznym. Wyjeżdżasz na turnus, by zadbać o swoje zdrowie, wziąć udział w licznych zabiegach, odpocząć, a przy okazji pozwiedzać okolicę i nawiązać nowe znajomości. Nic dziwnego, iż cieszą się tak ogromną popularnością, a na miejsce w najbardziej pożądanych obiektach trzeba swoje odczekać. Warto także pamiętać, iż pobyt swoje kosztuje. W przypadku turnusu na NFZ dopłata jest np. do lepszego pokoju, za parking lub media. To jednak nie wszystko.

REKLAMA







Zobacz wideo "Sanatorium Miłości" z bliska! Oto najpiękniej położone uzdrowisko w Polsce



Czy w sanatoriach NFZ są dodatkowe opłaty? Ta zaskoczyła internautów
Wybierając się do sanatorium, warto wcześniej zasięgnąć opinii innych kuracjuszy. Oczywiście należy traktować je z lekkim przymrużeniem oka, gdyż gusta są różne, jednak dzięki temu zawczasu dowiesz się, jeżeli na miejscu coś jest nie tak. Poza ocenami wystawianymi bezpośrednio pod kontami placówek dobrym rozwiązaniem jest też przejrzenie lokalnych grup. Na jednej z nich niedawno pojawiło się rozliczenie za pobyt z dość ciekawą opłatą. Zdjęcia cennika, rachunku, okolicy oraz opinia przebywającej w ośrodku kuracjuszki zostały opublikowane na grupie "Sanatoria - prywatne i z NFZ, turnusy rehabilitacyjne, wszystkie informacje". Internauci od razu zwrócili uwagę na jedną rzecz.





Pokazała opłaty w sanatorium. Jedna zaskoczyła internautówDodatkowe opłaty za pobyt w sanatorium. Screen z grupy 'Sanatoria - prywatne i z NFZ, turnusy rehabilitacyjne wszystkie informacje'


Na zdjęciu z rozliczenia znalazły się takie pozycje jak dopłata do pokoju 2-osobowego w studio, parking (18 zł za dzień), media (telewizor, czajnik, żelazko za 34 zł za cały turnus) oraz pustostan. O ile trzy pierwsze wiadomo, czego dotyczą, tak już ta ostatnia może być zaskoczeniem. Tym bardziej iż wynosi 150 zł i zaskoczyła samych internautów. Wyjaśnienia udzieliła sama autorka.
Przyjechałam dzień później i był pustostan, dlatego musiałam za to zapłacić
- napisała w jednej z licznych odpowiedzi. Choć opłata może zaskakiwać, nie jest niczym wyjątkowym, gdyż podobne praktyki prowadzi wiele innych ośrodków. Wszystko dlatego, iż państwo pokrywa koszty leczenia tylko w przypadku wykorzystania całego pobytu, a za puste pokoje nie płaci. Oznacza to, iż zarówno za późniejszy przyjazd, jak i wcześniejszy wyjazd, mogą zostać naliczone "kary". Więcej przeczytasz o tym tutaj: Sanatoria "bronią się" przed kuracjuszami. Za to trzeba płacić kary. choćby ponad 1000 zł za tydzień.



Gdzie jechać do sanatorium? Internauci zachwyceni Dąbkami
Do wyżej wspomnianych kosztów należy doliczyć jeszcze 4 zł za dzień w ramach tzw. opłaty uzdrowiskowej. Co istotne, uiszcza się ją jedynie gotówką. Poza podzieleniem się cennikiem, kuracjuszka zaznaczyła, iż po zabiegach warto wybrać się do kawiarenki albo na plażę, gdzie można szukać bursztynów. Odpoczywała w Dąbkach, które zyskały wiele pozytywnych komentarzy.
Super ośrodek
Byłam w marcu, jedzenie pyszne, zabiegi blisko, personel wspaniały. Polecam
Wspaniałe miejsce na rehabilitację i odpoczynek. Obsługa w każdej branży przewspaniała, wyżywienie znakomite
- pisali pod zdjęciami. Pojawiły się też głosy niezadowolenia, jednak dotyczyły głównie dodatkowych opłat, w tym za media czy za możliwość pozostawienia samochodu.
Strasznie drogi ten parking, czemu oni tak zdzierają z tych kuracjuszy
- możemy przeczytać. Co sądzisz o dodatkowej opłacie za późniejszy przyjazd? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału