Twój syn jest taki nudny! Nic dobrego z niego nie wyjdzie!
Kasia zastygła w drzwiach, ledwo nie upuszczając tortu. Matka patrzyła na nią z niezadowoleniem, jakby córka zawiniła.
Mamo, o co ci chodzi? Kasia postawiła tort na stole. Co ma do tego Kuba?
A to, iż już w siódmej klasie, a wciąż w zwykłej szkole! matka podniosła głos. Żadnych specjalizacji, żadnych rozszerzeń. Jak ma się dostać na porządne studia? Jak coś osiągnie?
Kasia przygryzła wargę. Rozmowa toczyła się po znanym schemacie, a w piersi zawrzała gorąca fala niesprawiedliwości.
Mamo, Kuba dobrze uczy się. Ma piątki z większości przedmiotów. Chodzi na korki z matematyki, chce związać życie z programowaniem, jak tata.
Właśnie! matka załamała ręce. Programowanie! Siedzieć przed komputerem, jak twój Marek. Zwykła robota, przeciwna pensja. A ty? Na















