Gdańska Organizacja Turystyczna zaprezentowała badania ruchu turystycznego w Gdańsku w roku 2022. Miasto odwiedziło ponad 3,7 mln gości. Pomijamy tu umyślnie metodologię badań tego ruchu i stawiamy pytanie: czy to jest dużo, czy też mało?
Poprzedni 2022 rok dla gdańskiej branży turystycznej był, jak twierdzą władze Gdańska, wyjątkowo udany. Do miasta nad Motławą, ale i też nad zatokę zawitało pond 3,7 mln gości. W dużej mierze byli to turyści krajowi, choć i tych zagranicznych nie brakowało. Nie będziemy tutaj zastanawiać się: co robili w Gdańsku odwiedzający? Sprawdzimy za to, czy jest to dużo, czy też mało gości na tle innych.
Specjalnie pomijamy też metodologie liczenia gości, bo każde miasto, obszar inaczej wylicza te dane.
Wrocław vs. Gdańsk
Zacznijmy od stolicy Dolnego Śląska.
– 5,8 mln turystów odwiedziło Wrocław w 2022 roku – to więcej niż przed pandemią. Przygotowujemy się jednak także do czasu kryzysu, chcemy zachęcić turystę o różnej zasobności – mówi Radosław Michalski, dyrektor Wydziału Promocji Miasta i Turystyki Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Według badań za rok 2022 wrócili choćby tłumniej, niż przed czasem pandemii. A przyciąga ich – niezmiennie – klimat miasta.
Tatry vs. Gdańsk
W ubiegłym roku najwyższe polskie góry odwiedziło 4,58 mln turystów. Tak podsumował miniony rok Tatrzański Park Narodowy (TPN). To podobna liczba jak rok wcześniej – wskazuje RMF.FM. W 2022 r. najliczniej był uczęszczany trakt do Morskiego Oka, którym wędrowało ponad 773 tys. osób. Kolejne pod względem popularności były: Dolina Kościeliska, gdzie wybrało 550 tys. osób i Kasprowy Wierch, który odwiedziło 549,5 tys. turystów. Najmniej popularna była Dolina Olczyska, którą w ubiegłym roku odwiedziło nieco ponad 33 tys. osób.
Dla porównania w roku przed pandemią, czyli w 2019 r. po Tatrach wędrowało 3,7 mln turystów, a w 2016 r. frekwencja w tych górach wynosiła 3,5 mln.
Kopalnia w Wieliczce vs. Gdańsk
W 2022 r. podziemia wielickie w Małopolsce odwiedziło prawie 1,120 mln turystów ze 179 krajów, z czego 56 proc. to goście z zagranicy. Najwięcej cudzoziemców przyjechało z Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec – stanowili oni 30 proc. ruchu gości z zagranicy. Następnie pod względem liczby odwiedzin z zagranicy uplasowali się Czesi, Amerykanie, Litwini, Ukraińcy, Włosi, Hiszpanie, Słowacy.
Po wybuchu wojny w Ukrainie, w marcu kopalnia uruchomiła bezpłatne zwiedzanie dla uchodźców z tego kraju, a w kolejnych miesiącach dedykowane tury w języku ukraińskim. Najpopularniejsze języki zwiedzania to polski (52 proc. zwiedzających), angielski (32 proc.), francuski, hiszpański po 3 proc. oraz niemiecki i włoski po 2,5 proc.
Turyści w Łodzi vs. turyści w Gdańsku
Weźmy jednak miasto nie tak eksponowane turystycznie. Otwarcie Orientarium, Light Move Festival, 100 dni festiwalowych w Atlas Arenie, rekordowe obłożenie hoteli sprawiło, iż Łódź w minionym roku odwiedziło około 2,5 miliona turystów. Zatem turyści w Gdańsku stanowią nieco liczniejsza grupę osób.
Małopolska hitem turystycznym Polski
Na koniec warto napisać, iż w ubiegłym roku Małopolskę odwiedziło niemal 17 mln turystów, którzy wydali 11,2 mld zł. Kraków mógł zaliczyć 12 mln gości. To około 3,7 proc. więcej niż w 2021 r. Ten wzrost nie napawa dużym optymizmem biorąc pod uwagę fakt, iż największa bolączką regionalnej turystyki jest odpływ zagranicznych gości głównie przez wojnę.
W ubiegłym roku statystyka krajowych turystów mocno podskoczyła w województwie małopolskim z 12 mln do ponad 16 mln. Problem jednak w tym, iż przeciętny Polak przyjeżdża do Małopolski tylko na jeden dzień i wydaje trzy razy mniej pieniędzy niż obcokrajowiec.
Turyści w Gdańsku
Podsumowując, Gdańsk mimo wielu atrakcji nie jest hitem na tle innych miast w Polsce, mimo iż turyści w Gdańsku mają wiele do zobaczenia.