Najwięcej pracy wciąż pochłania wyrzucanie odpadów wielkogabarytowych, które nie nadają się już do użytku. W gminie pojawili się też pracownicy nyskiego OPS-u, którzy szacują straty.
– Wciąż też wydawane są dary dla poszkodowanych, można się po niej zgłaszać do świetlicy w Morowie. Codziennie od godziny 18:00 d0 19:00 pełnimy dyżury. W tej chwili nie przyjmujemy już żadnych darów, ponieważ tych produktów jest bardzo bardzo dużo. Przygotowujemy się także do tego, aby usuwać worki z piaskiem. Trzeba to wszystko uprzątnąć – mówi Artur Pieczarka, sołtys Morowa.
W porządkach pomagali mieszkańcom żołnierze zawodowi i wolontariusze.
Artur Pieczarka:
Autor: MGP