Jestem jedną z osób, które cieszy zbliżająca się jesień, bo chociaż przyniesie ona ochłodzenie i pewnie sporo deszczu, to niewątpliwie potrafi być też piękna ze swoimi kolorowymi drzewami, wrzosami i dłuugimi, leniwymi wieczorami spędzonymi pod kocykiem z ulubionym serialem czy książką. Z resztą dla modowych freaków istnieje jeszcze jeden powód, taki którego nie zrozumieją zwykli śmiertelnicy - nareszcie można nosić coś oprócz topu i szortów, do łask wracają warstwy, z których dużo łatwiej stworzyć coś ciekawego!
Nowa pora roku to oczywiście nowe zbliżające się trendy, jeden z nich chcę przedstawić Wam w dzisiejszym wpisie. Kwiaty, bo to o nich mowa nie będą jedynie symbolem lata i wiosny, w tym roku nosimy je również jesienią i zimą, te najbardziej hot mają być duże i wyraźne, drobniutką łączkę zostawiamy w szafie. Taka kontynuacja danego trendu sprawia, iż świetne ubrania możemy dorwać na wyprzedażach i w dalszym ciągu śmigać w nich podczas kolejnych sezonów, no może z tą różnicą, iż piękną, kwiecistą sukienkę już niedługo założymy do długich kozaków i grubego kardiganu.
Jeśli chodzi o zdjęcia, to udało mi się zaliczyć kolejne miejsce, które miałam w planach - piękne wrzosowiska rozciągają się na naprawdę ogromnej powierzchni, kiedy rok temu zobaczyłam je po raz pierwszy, nie mogłam uwierzyć, iż takie cudowności znajdują się niedaleko mojego miasta. Co prawda kiedy o siódmej rano wysiadałam z samochodu, musiałam wyglądać dość dziwnie, dziewczyna w pełnym makijażu, długiej zwiewnej sukience, na terenach, które odwiedzają głównie grzybiarze... ale było warto. :D Niezastąpiona mamuśka uplotła mi wrzosową wianko-koronę i do dzieła!
sukienka - Reserved / wianek - DIY