Rok temu na blogu pojawił się post związany z pielęgnacją moich włosów. Jest to jedyny dotychczas post, który można zaliczyć do tematów beauty. Postanowiłam, iż będę czasem dodawać inną tematykę na swojego bloga, by dać ludziom odpocząć od tematów modowych :) Dziś przychodzę do Was z dość nietypowym postem. Czemu akurat stopy? Zauważyłam, iż jest to dość kłopotliwy temat dla wielu osób, często lekceważony. Wraz z początkiem sierpnia zaczęły się kolosalne temperatury. Zaczęliśmy odsłaniać więcej ciała, a co za tym idzie, również stopy zaczęły być bardziej widoczne. Piękne klapki, genialne sandałki i... popękane pięty- to ze sobą nie współgra. Przechodząc ostatnio alejkami w drogerii zauważyłam, iż liczba produktów do stóp jest o wiele mniejsza niż np. produktów do pielęgnacji ciała. Hitem stały się skarpety złuszczające, które niestety u mnie się nie sprawdziły.
Wszystkie produkty, które Wam pokażę testuję od dłuższego czasu. Oczywiście są to moje opinie, nie u każdego wszystko się sprawdzi w takim stopniu jak u mnie.
Złuszczający peeling do stóp, firma Avon.
Niestety nie znalazłam jeszcze idealnego peelingu,a używałam na prawdę wiele produktów. Ten, który Wam przestawiam jest dość delikatny, ma przyjemny zapach i fajną konsystencje, efekty są w miarę zadowalające.
Żel do usuwania twardej skóry, firma N*36.
W zestawia była dołączona szpatułka do nadkładania żelu. Po dłuższym stosowaniu widać efekty. Nie nakładam na całą stopę ale miejsca, gdzie naskórek jest zrogowaciały, bądź twardy. Jest to nowy produkt, ale z czystym sumieniem mogę do polecić.
Maska do stóp i rąk, firma Avon.
Produkt bardzo wydajny. Posiadam dwa opakowania, używam wraz z mamą, stosuję zarówno na ręce i stopy, ale jest nie do wykorzystania. Na opakowaniu napisane jest, iż nakładać na 5 minut, ja jednak nakładam na całą noc, ubieram skarpetki, rano zmywam i nogi są
jak nowo narodzone :)
Krem do stóp, firma Evree.
Swego czasu używałam kremy do rąk tej firmy i byłam bardzo zadowolona, więc skusiłam się na ten produkt. Posiada delikatną konsystencje, przyjemnie się go rozprowadza na stopach. Używam codziennie na przemian z kremem z firmy Scholl.
Krem do stóp, firma Scholl.
Na koniec mój totalny faworyt. Już po pierwszym użyciu różnica była zadowalająca. Nie klei się, gwałtownie się wchłania, ideał. Jedynym minusem jest jego wydajność, a raczej jej brak. To już moje drugie opakowania w ciągu miesiąca i zaraz będę musiała odwiedzić drogerię.
Niestety nie znalazłam jeszcze idealnego peelingu,a używałam na prawdę wiele produktów. Ten, który Wam przestawiam jest dość delikatny, ma przyjemny zapach i fajną konsystencje, efekty są w miarę zadowalające.
W zestawia była dołączona szpatułka do nadkładania żelu. Po dłuższym stosowaniu widać efekty. Nie nakładam na całą stopę ale miejsca, gdzie naskórek jest zrogowaciały, bądź twardy. Jest to nowy produkt, ale z czystym sumieniem mogę do polecić.
Produkt bardzo wydajny. Posiadam dwa opakowania, używam wraz z mamą, stosuję zarówno na ręce i stopy, ale jest nie do wykorzystania. Na opakowaniu napisane jest, iż nakładać na 5 minut, ja jednak nakładam na całą noc, ubieram skarpetki, rano zmywam i nogi są
jak nowo narodzone :)
Swego czasu używałam kremy do rąk tej firmy i byłam bardzo zadowolona, więc skusiłam się na ten produkt. Posiada delikatną konsystencje, przyjemnie się go rozprowadza na stopach. Używam codziennie na przemian z kremem z firmy Scholl.
Na koniec mój totalny faworyt. Już po pierwszym użyciu różnica była zadowalająca. Nie klei się, gwałtownie się wchłania, ideał. Jedynym minusem jest jego wydajność, a raczej jej brak. To już moje drugie opakowania w ciągu miesiąca i zaraz będę musiała odwiedzić drogerię.
Co sądzicie o takiej tematyce? Czy powinna się pojawiać od czasu do czasu w moim blogu?
Czekam na Wasze opinie w komentarzach.
Buziaki!