To serialowy numer jeden Netflixa. „Dojrzewanie” najczęściej oglądanym show w pierwszej połowie 2025 roku
O tym, iż brytyjska produkcja, opowiadająca w czterech emocjonujących odcinkach historię 13-letniego Jamiego Millera, to tytuł wyjątkowy i zdecydowanie warty obejrzenia – wiedzieliśmy od razu po premierze.
Niecały tydzień po oficjalnym debiucie show w reżyserii Philipa Barantiniego stał się numerem jeden w ponad 70 krajach na całym świecie. Niespełna miesiąc po premierze „Dojrzewanie” znalazło się w zestawieniu dziesięciu najchętniej oglądanych seriali wszech czasów na Netflixie, zajmując dziewiątą lokatę z (wówczas) wynikiem 96,7 miliona wyświetleń. Kolejnym sukcesem okazało się aż 13 nominacji nagród Emmy, w tym dla debiutującego na ekranie Owena Coopera, wcielającego się w rolę roztrzęsionego ojca Stephena Grahama czy Ashley Walters.
Od 13 marca mijają cztery miesiące, a brytyjska produkcja bije kolejne rekordy popularności.
Tym razem chodzi o raport Netflixa, dotyczący pierwszych sześciu miesięcy 2025 roku. W obszernym i wnikliwym sprawozdaniu znalazło się zestawienie najczęściej oglądanych seriali w przedziale czasowym od stycznia do czerwca tego roku. Bezkonkurencyjne, bo wyprzedzające drugie miejsce aż o prawie 30 milionów odtworzeń, okazało się właśnie „Dojrzewanie” z wynikiem aż 145 milionów odtworzeń w ciągu nie sześciu, a zaledwie trzech miesięcy (licząc od premiery 13 marca).
O czym opowiada serial „Dojrzewanie”? To najlepszy serial Netflixa 2025
„Dojrzewanie” to czteroodcinkowy dramat, który obnaża nie tylko rozpadającą się rodzinę Millerów, ale też cały system – od brytyjskiej edukacji po aparat wymiaru sprawiedliwości. W centrum znajduje się Jamie, trzynastoletni chłopak z pozoru nijaki, wręcz niewidzialny. Do czasu. Gdy jego nazwisko pojawia się w kontekście zbrodni, której ofiarą pada szkolna koleżanka, narracja wymyka się schematom, a pytanie „czy zabił?” gwałtownie ustępuje znacznie trudniejszemu: „Jak to się w ogóle mogło wydarzyć?”.
Za kamerą stoi Philip Barantini, reżyser znany z niepokojącej precyzji w budowaniu napięcia. Każdy odcinek zrealizowany został w jednym ujęciu, co nie tylko buduje dramaturgię, ale sprawia, iż widz staje się niemal uczestnikiem wydarzeń. To zabieg, który wymagał od obsady ogromnej dyscypliny i oddechu aktorskiego, co było nie lada wyzwaniem zarówno dla debiutującego na ekranie Coopera, jak i bardziej doświadczonych aktorów i aktorek. Jak jednak widać, trudny w logistyce zrealizowania zabieg opłacił się w stu procentach.
fot. Netflix Media Center
„Dojrzewanie” nie jest serialem o przemocy, ale o jej źródłach. O milczeniu, które narasta przez lata. O frustracjach nastolatków, do których dorośli nie chcą lub nie potrafią dotrzeć. To portret emocjonalnego chaosu ujęty z chirurgiczną precyzją – bez moralizowania, bez uproszczeń. I może właśnie dlatego aż 145 milionów ludzi na świecie nie mogło oderwać się od tej historii.
Netflixowe TOP 10: najchętniej oglądane seriale w pierwszej połowie 2025 roku
Raport Netflixa za pierwsze sześć miesięcy 2025 roku nie pozostawia złudzeń. Globalni widzowie wciąż mają apetyt na mocne historie – niezależnie od gatunku czy długości odcinków.
Netflix, publikując swój oficjalny raport oglądalności, ujawnił zestawienie najczęściej wybieranych seriali, które zdominowały platformę od stycznia do czerwca. I choć wspomniane już brytyjskie „Dojrzewanie” bez wątpienia zgarnęło laury, to reszta rankingu także mówi wiele o tym, jak zmieniają się gusta widzów.
Na wysokich miejscach znalazły się oba najnowsze sezony „Squid Game”, których powrót był jednym z największych wydarzeń serialowych tego roku. Mimo iż drugi sezon przyciągnął większą widownię niż trzeci, oba zdołały utrzymać napięcie i zainteresowanie na poziomie godnym kultowego statusu pierwowzoru. W ścisłej czołówce uplasował się również „Zero Day” – polityczny thriller z mocnym scenariuszem i świetną obsadą, który udowodnił, iż widzowie przez cały czas chętnie sięgają po bardziej wymagające narracje.
Netflix
Zaskoczeniem okazało się „Missing You” – limitowany dramat obyczajowy, który bez głośnej kampanii marketingowej przebił się do szerokiej publiczności dzięki emocjonalnej głębi i świetnie rozpisanym postaciom. Swoje miejsce w dziesiątce znalazły też nowy sezon „Black Mirror”, skandynawski thriller „Dept. Q” oraz kilka niespodzianek, które pokazały, iż widownia niekoniecznie trzyma się znanych marek – coraz częściej decyduje autentyczność, tempo narracji i uniwersalne emocje.