To przypomina początki epidemii koronawirusa. Chorych przybywa

zycie.news 1 dzień temu
Zdjęcie: Wzrost zakażeń metapneumowirusem w Chinach/YouTube @Firstpost


Jak informuje portal "Interia", chiński system zdrowia boryka się z rosnącą liczbą przypadków zakażeń metapneumowirusem (hMPV). Wirus atakuje drogi oddechowe. Z doniesień medialnych wynika, iż największa liczba zakażeń odnotowana jest wśród dzieci. Największą ilość przypadków odnotowano do tej pory w północnej części kraju. W szpitalach zaczyna brakować miejsc.

Gwałtowny wzrost zachorowań w Chinach

"Chińscy lekarze odnotowali w kraju gwałtowny wzrost zakażeń metapneumowirusem (hMPV)" - cytuje doniesienia chińskich władz medycznych portal "Interia". Szczególnie narażone na zachorowanie są dzieci poniżej 14. roku życia. Brytyjski "Independent" wskazuje, iż szczególnie duża liczba przypadków odnotowywana jest w północnej części kraju.

W szpitalach pojawiają się problemy z wolnymi łóżkami. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, które w niepokojący sposób przypominają to, co działo się na początku epidemii Covid-19. Chińskie władze uspokajają i wskazują, iż nie dzieje się nic nadzwyczajnego, a oblężenie szpitali związane jest z sezonem chorób typowych dla okresu zimowego.

Duża liczba zakażeń metapneumowirusem

Jak wskazuje portal "Interia" zakażenie metapneumowirusem objawia się wystąpieniem wysokiej gorączki, bólu gardła, którym towarzyszy również kaszel. W części przypadków zakażenie może doprowadzić do rozwinięcia się zakażenia oskrzeli i płuc. Osoby zdrowe przechodzą zakażenie raczej łagodnie.

Sąsiedzi chin mają monitorować sytuację. Żadne z nich nie odnotowały na razie wzrostu liczby przypadków chorób układu oddechowego. Cytowany przez "Interię" dziennik "Teheran Times" wskazuje, iż Światowa Organizacja Zdrowia nie uznała wzrostu przypadków zakażeń metapneumowirusem za sytuację wymagającą podjęcia specjalnych kroków.

Metapneumowirus został po raz pierwszy opisany w 2001 roku, choć obecność wirusa potwierdzona w próbkach z połowy XX wieku. To wskazuje, iż już wcześniej obecny był w populacji. Badacze wskazują na jego pokrewieństwo z wirusem RSV. Oba atakują drogi oddechowe, atakując przede wszystkim dzieci i osoby o obniżonej odporności.

To też może cię zainteresować: Iga Świątek nie wytrzymała. W pewnym momencie zwróciła się do jednej z zawodniczek. Zapanowała konsternacja

Idź do oryginalnego materiału