Jeszcze kilka miesięcy temu Labubu opanowało Instagramy i TikToki, a dziś jego miejsce zajmuje nowa, równie enigmatyczna zabawka – Nommi. Maskotki z nietypową buźką, często w pastelowych lub kontrastowych kolorach, już dziś królują nie tylko u najmłodszych, ale również u dorosłych.
Nommi – co to za maskotka i skąd ten szał?
Nommi to miękka zabawka, która na pierwszy rzut oka przypomina klasyczne pluszaki ale ma w sobie coś z designu pop-artu i estetyki japońskiego kawaii. Duże, ruchome oczy, nietypowe proporcje, czasem grymas, który bardziej bawi niż przeraża wszystko to sprawia, iż maskotki Nommi wyglądają jak bohaterowie z bajki. Każda z nich jest przebrana za inne zwierzę, co przyciąga wielu miłośników futrzaków na całym świecie.
Nommi uważa się za bardziej przyjazne dzieciom
W przeciwieństwie do Labubu, który wywodzi się z kolekcjonerskich serii figurkowych POP MART, Nommi wydają się być bardziej nastawione na kontakt z dzieckiem, są miękkie, idealne do przytulania i zaskakująco wytrzymałe. Dzieci pokochają je za wyraz twarzy często lekko obrażony, zamyślony lub zdziwiony, oraz za ruchome oczy, które można zmieniać na 3 tryby.
Gdzie kupić Nommi i na co uważać?
W związku z gwałtownym wzrostem popularności Nommi, w sieci pojawiło się mnóstwo podróbek. Maskotki w podejrzanie niskich cenach z nieznanych sklepów często różnią się jakością od oryginału. Warto więc stawiać na zaufane platformy takie jak Allegro, Empik, czy sklepy z gadżetami z Azji. Nommi coraz częściej goszczą wśród prezentów na urodziny, zakończenie roku szkolnego czy choćby jako dodatek do stylowych paczek PR-owych. Niektóre modele Nommi dostępne są również w wersji breloków idealnych do przypięcia przy plecaku lub torbie. Zyskują szczególną popularność wśród nastolatek, które traktują je jako modne akcesorium z charakterem.
Uważaj jednak, bo to dosyć droga zabawka. Jej cena waha się od 100 do choćby 300 zł.