Ile razy słyszeliśmy to zdanie: „nasze małżeństwo rozbiło się o codzienność”? Brzmi znajomo? Czasem wypowiada je kobieta ze łzami w oczach, czasem mężczyzna — chłodno, niemal z wyższością.
Ale za tym zdaniem kryją się zupełnie inne emocje.
Gdy słyszę je od kobiety — słyszę poczucie winy. Gdy mówi to mężczyzna — często brzmi to jak okrutny wyrok.
Jakby „codzienność” była winna temu, iż on porzucił żonę i dzieci dla młodszej, uśmiechniętej, pachnącej „nowością” kobiety.
Jakby zupa, która nie smakowała, kurz w kącie i zmęczone spojrzenie żony były przyczyną rozpadu.
A nie egoizm, brak wsparcia i emocjonalna ucieczka.
Nie, to nie „bylejakość życia codziennego” niszczy małżeństwa.
To kłamstwo. To zdrada. To emocjonalna obojętność.
Pamiętam wieczór trzy lata temu, kiedy tuliłam zapłakanego synka i sama nie mogłam już powstrzymać łez. Mąż wrócił późno i rzucił z wyrzutem:
— „Ta wasza codzienność mnie wykańcza. Wieczorami nie chce mi się wracać do domu.”
Poczułam, iż pękam.
Ale nie — to nie „codzienność” była problemem.
To było to, iż on nie dzielił obowiązków rodzicielskich — czyli zdradził mnie jako partner.
To, iż mówił: „to nie są męskie sprawy” — czyli kłamał sam sobie.
To, iż nie miał w sobie krzty współczucia, gdy tonęłam w zmęczeniu i depresji — czyli był okrutny.
Powiedziałam mu wtedy jedno:
„Wyobraź sobie, iż jesteśmy jak dwaj żołnierze w czołgu. Walczymy, przetrwamy — tylko razem. A jeżeli jeden z nich nagle mówi, iż jest mu niewygodnie, głośno i nie chce mu się wracać… to znaczy, iż nie jest druhem. Jest pasażerem.”
Na początku się zaśmiał. A potem zobaczyłam, jak jego twarz zmienia wyraz.
Jak nagle dotarło do niego coś, co dla każdej kobiety jest oczywiste.
I było mi bardzo smutno.
Bo to nie zwykłe pranie, nie zakupy, nie poranne śniadania niszczą związki.
Związki niszczą się wtedy, gdy jeden przestaje być obecny. Gdy przestaje być człowiekiem.
A miłość to nie wielkie słowa. To gotowość do bycia razem w najtrudniejszych dniach.
#małżeństwo #prawdziweuczucia #związek #emocjonalnaodpowiedzialność #kobietawmocy #granicewrelacjach