To moje dziecko. Ma tylko 14 lat. Boję się o jego życie

warszawawpigulce.pl 17 godzin temu

W Internecie krąży przerobione zdjęcie mojego syna. Tak, to naprawdę moje dziecko, ale ktoś zmienił obraz, podmieniając koszulkę i dopisując do niego fałszywy kontekst. W rzeczywistości miał na sobie czarną koszulkę AS Roma, a nie Polonii Warszawa, jak sugeruje zmanipulowana wersja.

Fot. Facebook

Nie wyrażałam żadnej zgody na publikację zdjęcia mojego syna przez szkołę, z której fanpage’a było wzięte zdjecie. A jednak jego wizerunek został bez mojej wiedzy i zgody upubliczniony na szkolnym fanpage’u, co umożliwiło dalszą manipulację.

Syn kocha piłkę nożną. Dziś, podczas kiermaszu kibiców Legii Warszawa, doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji – jeden z kibiców podszedł do mnie i mojego syna, pokazując nam to zmanipulowane zdjęcie na telefonie – chciał pojechać sam, na szczęście byłam obok i zareagowałam. W tamtym momencie poczułam prawdziwy strach. Zdjęcie mojego dziecka krąży na telefonach kibiców. jeżeli trafi na osobę mniej lotną, która uwierzy w tę grafikę, może zrobić mu krzywdę. Czuję potworny strach o dziecko, które kocham najbardziej na świecie. Choć sytuację udało się załagodzić słownie, zagrożenie było i jest realne.

Mój syn ma tylko 14 lat. Jest dzieckiem. Nigdy już nie obejrzy na żywo meczu Legii, bo nie wiemy na kogo trafi.

Jestem jego mamą i nie mogę go stracić. Nie chcę żyć z lękiem, iż zostanie zaatakowany, znieważony, skrzywdzony, a nie daj Boże ktoś zrobi mu coś o wiele gorszego tylko dlatego, iż ktoś bezmyślnie udostępnił zmanipulowaną grafikę.

Nie życzę nikomu takiego strachu. Błagam, nie róbcie krzywdy mojemu dziecku. Nie wszystko, co widzicie w sieci jest prawdą.
Nie życzę żadnej matce tego uczucia, które rozdziera mnie od środka.

Dlatego proszę – przestańcie to udostępniać. Przestańcie komentować. Przestańcie oceniać dzieci przez pryzmat kolorów klubowych czy internetowych plotek. Dlaczego pasja do piłki nożnej zmieniła się w strach i zagrożenie? Czy tu w ogóle chodzi jeszcze o sport?

To dziecko. To mój syn. Bez Niego moje życie nie ma sensu i nie wyobrażam sobie, iż ktoś może go skrzywdzić.

Pokazujemy, jak naprawdę wyglądało zdjęcie i jaką koszulkę miał na sobie.

Nie róbcie mu krzywdy, to jeszcze dziecko

Idź do oryginalnego materiału