Na mapie Polski nie brakuje miejsc, które dziś są opuszczone, zaś niegdyś toczyło się w nich życie. Idealnym tego przykładem jest Miedzianka położona w województwie dolnośląskim, w Rudawach Janowickich. Dziś trudno sobie wyobrazić, iż w przeszłości była prężnie działającym miastem. Po latach świetności zostało naprawdę niewiele, gdyż zaledwie kościół i kamienica. Choć miejscowość zaczęła się odradzać, przez cały czas daleko jej do tego, co było.
REKLAMA
Zobacz wideo Cud Podlasia wygląda jak wyspa na Pacyfiku
Co zobaczyć na Dolnym Śląsku? To miasto miało bogatą historię
Miedzianka, wcześniej Kopferberg, była miasteczkiem z górniczą tradycją. To właśnie dzięki niemu mogła się rozwijać i zyskiwać na popularności. W przeszłości wydobywano tu srebro, miedź, kobalt, a po 1945 roku choćby uran. Jednak historia tego miejsca przypomina sinusoidę. Podczas gdy w latach 20. XVI wieku funkcjonowało do 160 szybów i sztolni, niedługo eksploatowane złoża były na wyczerpaniu, a wojna 30-letnia i zaraza przyczyniły się do całkowitego upadku górnictwa w tym rejonie. Mieszkańcom nie pozostało nic innego, jak znaleźć inne zajęcie, np. tkactwo. Dzięki temu miasto ponownie odżyło.
Pod koniec XVII wieku wznowiono wydobycie w niektórych kopalniach, dzięki czemu Miedzianka znów zaczęła się rozwijać i tętnić życiem. Jednak euforia nie trwała długo. Na przełomie XIX i XX wieku jeszcze raz pojawiły się problemy z eksploatacją, a złoża znikały w tempie ekspresowym. W 1925 roku zamknięto ostatni szyb, zaś miasto zaczęło funkcjonować jako miejscowość wypoczynkowo-turystyczna. Ze względu na położenie w górach, piękne okolice oraz produkowane na miejscu piwo, gwałtownie zyskała na popularności, w tym również wśród wczasowiczów z Prus.
Miasto, które zniknęło z powierzchni ziemi. Dziś kilka pozostało
W 1945 roku z Miedzianki wysiedlono niemieckich mieszkańców, a na ich miejsce przyszli Polacy. Miejscowość została zdegradowana do wsi. Rozpoczęło się też tajemne wydobywanie uranu, który w całości trafiał do Związku Radzieckiego. Wszystko związane z tą działalnością owiane było tajemnicą. Niestety, całość odbywała się dość niechlujnie, byleby znaleźć i zdobyć jak najwięcej cennego surowca, bez względu na to, jaki wpływ będzie to miało na samo miasto. Na efekty nie trzeba było długo czekać.
Zniszczenia (m.in. osuwiska) były tak wielkie, iż zdecydowano o zrównaniu z ziemią całej osady oraz zakazano jej odbudowy. Ludność przesiedlono do Jeleniej Góry. Dziś na terenie dawnego miasta można podziwiać jedynie kamienicę dawnej gospody oraz kościół św. Jana Chrzciciela. Nic więcej się nie ostało, choć po 1989 roku niczym feniks z popiołów Miedzianka ponownie zaczęła się odradzać. W 2011 roku powstała o niej książka, a cztery lata później otwarto restauracyjny Browar Miedzianka. Gdzie najchętniej spędzasz urlop? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.