Nowy projekt rozporządzenia, który trafił właśnie do Rządowego Centrum Legislacji, wprowadza bezprecedensowe ograniczenia dotyczące zarówno składu posiłków serwowanych w placówkach oświatowych, jak i asortymentu produktów dostępnych w szkolnych sklepikach oraz automatach vendingowych.

Fot. Shutterstock / Warszawa w w Pigułce
Najbardziej kontrowersyjną decyzją zawartą w projekcie jest całkowity zakaz sprzedaży kawy we wszystkich jednostkach systemu oświaty, obejmujący nie tylko szkoły podstawowe i średnie, ale również przedszkola oraz żłobki. Ta radykalna zmiana stanowi bezpośrednią odpowiedź na narastające zaniepokojenie rodziców, opiekunów oraz kadry pedagogicznej dotyczące systematycznego wzrostu spożycia kofeiny wśród dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Resort zdrowia oficjalnie uzasadnia tę decyzję koniecznością ochrony rozwijających się organizmów przed szkodliwym wpływem kofeiny na system nerwowy, wzorce snu oraz ogólny rozwój psychofizyczny najmłodszych.
Analiza problemów zgłaszanych do Państwowej Inspekcji Sanitarnej przez rodziców oraz dyrektorów placówek oświatowych wykazała systematyczny wzrost przypadków spożywania kawy przez uczniów, co budziło szczególne obawy w kontekście negatywnego wpływu kofeiny na koncentrację, jakość snu oraz zachowania społeczne dzieci. Ministerstwo Zdrowia wskazuje, iż kawa, podobnie jak nadmierne ilości cukru, tłuszczu oraz soli, należy do substancji szczególnie niepożądanych w diecie rozwijających się organizmów, a jej obecność w szkolnym środowisku może przyczyniać się do kształtowania niezdrowych nawyków żywieniowych na całe życie.
Projektowane zmiany wykraczają jednak daleko poza sam zakaz kawy i obejmują kompleksową reformę całego systemu żywienia w polskich placówkach oświatowych. Nowe regulacje wprowadzają drastyczne ograniczenia dotyczące składu produktów spożywczych dostępnych w szkolnych sklepikach oraz automatach, ustanawiając sztywne limity zawartości kluczowych składników odżywczych. Zgodnie z nowymi normami, wszystkie produkty sprzedawane w szkołach będą musiały zawierać maksymalnie piętnaście gramów cukru, dziesięć gramów tłuszczu oraz jeden gram soli na sto gramów lub sto mililitrów produktu.
Te rygorystyczne ograniczenia oznaczają praktyczne wyeliminowanie z szkolnej oferty większości w tej chwili dostępnych słodyczy, chipsów, napojów gazowanych oraz innych wysoko przetworzonych produktów spożywczych, które stanowią w tej chwili znaczną część asortymentu szkolnych punktów sprzedaży. W niektórych kategoriach produktów, szczególnie w przypadku wyrobów mlecznych oraz napojów, limity będą jeszcze bardziej restrykcyjne, co ma na celu maksymalne ograniczenie spożycia ukrytych cukrów oraz niezdrowych tłuszczów przez dzieci i młodzież.
Lista produktów dopuszczonych do sprzedaży w placówkach oświatowych zostanie radykalnie ograniczona i będzie obejmować przede wszystkim naturalne oraz minimalnie przetworzone artykuły spożywcze. Wśród dozwolonych produktów znajdą się różnorodne rodzaje pieczywa, świeże sałatki oraz kanapki przygotowane z naturalnych składników, produkty zbożowe o wysokiej zawartości błonnika, świeże owoce oraz warzywa, a także naturalne soki oraz koktajle całkowicie pozbawione dodatku cukru. W ofercie szkolnych punktów sprzedaży będą mogły pozostać również naturalne wody mineralne oraz gazowane, a także czekolada gorzka o zawartości kakao wynoszącej minimum siedemdziesiąt procent.
Ministerstwo Zdrowia planuje również fundamentalne zmiany w sposobie komponowania oraz przygotowywania posiłków serwowanych w szkolnych stołówkach oraz przedszkolnych kuchniach. Nowe wytyczne zobowiązują wszystkie placówki oferujące więcej niż trzy posiłki dziennie do zapewnienia znacznie większej różnorodności oraz zbilansowania serwowanych dań. Każdy dzienny jadłospis będzie musiał obowiązkowo zawierać produkty zbożowe lub ziemniaki jako źródło węglowodanów złożonych, różnorodne warzywa oraz owoce dostarczające witamin oraz minerałów, produkty mleczne lub ich roślinne odpowiedniki jako źródło wapnia oraz białka, a także mięso, ryby, jaja lub nasiona roślin strączkowych zapewniające pełnowartościowe białko.
Szczególnie istotną zmianą będzie wprowadzenie obligatoryjnego serwowania przynajmniej jednej porcji ryby tygodniowo, co ma na celu zwiększenie spożycia kwasów tłuszczowych omega-3 oraz innych cennych składników odżywczych występujących w produktach morskich. Jednocześnie nowe przepisy drastycznie ograniczają możliwość serwowania potraw smażonych, które będą mogły pojawiać się w szkolnych jadłospisach maksymalnie dwa razy w tygodniu, co ma na celu ograniczenie spożycia niezdrowych tłuszczów trans oraz utlenionych tłuszczów roślinnych.
Dzieci uczęszczające do placówek oferujących pełne wyżywienie będą musiały codziennie otrzymywać przynajmniej dwie porcje produktów mlecznych lub ich roślinnych zamienników, a także jedną porcję wysokiej jakości białka pochodzącego z mięsa, jaj, nasion lub orzechów. Ta regulacja ma na celu zapewnienie odpowiedniej podaży składników niezbędnych dla prawidłowego rozwoju kostnego oraz mięśniowego dzieci w wieku szkolnym.
Ministerstwo wprowadza również precyzyjne wymagania energetyczne dla szkolnych posiłków, które mają być dostosowane do rzeczywistych potrzeb kalorycznych dzieci w różnych grupach wiekowych. Szkolne obiady jednodaniowe będą musiały zapewniać dokładnie dwadzieścia procent dziennego zapotrzebowania energetycznego ucznia, podczas gdy posiłki dwudaniowe powinny pokrywać trzydzieści procent dziennej normy kalorycznej. W przypadku przedszkoli wymagania są jeszcze bardziej rygorystyczne, ponieważ serwowane tam posiłki będą musiały pokrywać aż siedemdziesiąt pięć procent dziennego zapotrzebowania energetycznego dziecka, co odzwierciedla fakt, iż przedszkolaki spędzają w placówkach znacznie więcej czasu niż uczniowie szkół podstawowych.
Nowe regulacje wprowadzają również bezwzględny zakaz stosowania sztucznych dodatków oraz usprawnień w przygotowywaniu szkolnych posiłków. Wszystkie zupy oraz sosy serwowane w placówkach oświatowych będą musiały być przygotowywane wyłącznie z naturalnych składników, z dopuszczeniem jedynie koncentratów wyprodukowanych na bazie naturalnych surowców bez dodatku sztucznych konserwantów, barwników czy wzmacniaczy smaku. Ta regulacja ma na celu maksymalne ograniczenie ekspozycji dzieci na potencjalnie szkodliwe substancje chemiczne oraz promowanie naturalnych smaków oraz aromatów.
Projektowane zmiany będą wymagały znacznych inwestycji ze strony placówek oświatowych w modernizację infrastruktury kuchennej oraz kompleksowe przeszkolenie personelu odpowiedzialnego za przygotowywanie oraz serwowanie posiłków. Wiele szkół oraz przedszkoli będzie musiało całkowicie zmienić swoich dostawców żywności oraz napojów, a także przeprowadzić audyt istniejących umów z firmami cateringowymi w celu dostosowania ich do nowych wymagań prawnych.
Proces wdrażania nowych regulacji zostanie rozłożony w czasie, aby umożliwić placówkom stopniowe dostosowanie się do zmienionych wymagań. Nowe przepisy mają wejść w życie z początkiem roku szkolnego 2026/2027, co daje szkołom oraz przedszkolom ponad rok na przeprowadzenie niezbędnych zmian organizacyjnych oraz technicznych. Ministerstwo Zdrowia zapowiada również szeroko zakrojone konsultacje społeczne projektu, które mają umożliwić zgłaszanie uwag oraz propozycji modyfikacji przez zainteresowane środowiska.
Planowane zmiany wpisują się w szerszy trend promowania zdrowego stylu życia oraz walki z epidemią otyłości wśród dzieci i młodzieży, która staje się coraz poważniejszym problemem zdrowia publicznego w Polsce. Statystyki wskazują, iż odsetek dzieci z nadwagą oraz otyłością systematycznie rośnie, co ma bezpośredni związek z niewłaściwymi nawykami żywieniowymi kształtowanymi już w najwcześniejszych latach życia.
Wprowadzenie tak radykalnych ograniczeń w żywieniu szkolnym może mieć długoterminowe pozytywne skutki dla zdrowia całego pokolenia, ale jednocześnie budzi liczne kontrowersje oraz obawy dotyczące praktycznych aspektów wdrażania nowych przepisów. Część rodziców oraz pedagogów obawia się, iż zbyt restrykcyjne ograniczenia mogą spowodować, iż dzieci będą częściej sięgać po niezdrową żywność poza terenem szkoły, co może paradoksalnie pogorszyć ich nawyki żywieniowe.
Sektor gastronomiczny obsługujący placówki oświatowe będzie musiał przeprowadzić gruntowną reorganizację swojej oferty oraz dostosować procesy produkcyjne do nowych wymagań jakościowych. Może to spowodować czasowy wzrost kosztów żywienia szkolnego oraz konieczność renegocjacji umów między placówkami a dostawcami usług cateringowych. Długoterminowo jednak inwestycja w zdrowsze żywienie dzieci może przynieść znaczne oszczędności w systemie ochrony zdrowia poprzez ograniczenie przypadków chorób związanych z nieprawidłowym odżywianiem.
Sukces wdrażania nowych regulacji będzie w znacznej mierze zależał od skuteczności kampanii edukacyjnych skierowanych zarówno do dzieci, jak i do ich rodziców, które mają na celu wyjaśnienie korzyści płynących ze zdrowego odżywiania oraz budowanie świadomości żywieniowej w społeczeństwie. Ministerstwo Zdrowia planuje współpracę z Ministerstwem Edukacji w zakresie wprowadzenia dodatkowych elementów edukacji żywieniowej do programów nauczania, co ma wspierać proces kształtowania prawidłowych nawyków żywieniowych wśród uczniów.