To koniec afery o głowę łosia. Już wiadomo, co z pozwem Gessler przeciwko Schronisku Bukowina

gazeta.pl 2 godzin temu
Magda Gessler wytoczyła pozew, w którym żądała zwrotu dekoracji, którą niegdyś podarowała Schronisku Bukowina. Chodziło o wypchaną głowę łosia. W końcu sprawa się wyjaśniła. Już wiadomo co dalej z prezentem od celebrytki, który wisiał w restauracji.
W 2021 roku Magda Gessler zdecydowała się na rozwiązanie umowy z restauracją Schronisko Smaków, którą wówczas sygnowała nazwiskiem. Chodziło o kwestię niestosowania się przez lokal do obostrzeń, które wprowadził rząd w trakcie pandemii COVID-19. Drogi restauratorki i właściciela Schroniska się rozeszły, ale nie był to jednak koniec konfliktu. Gessler żądała zwrotu wypchanej głowy łosia, którą podarowała restauracji. Okazuje się, iż sprawa dobiegła końca. Co dalej z kontrowersyjną dekoracją?


REKLAMA


Zobacz wideo Moran wspomina pierwsze spotkanie z Gessler. Z taką propozycją do niego wyskoczyła!


Magda Gessler chciała odzyskać głowę łosia. Już wiadomo, jak zakończył się spór
Restauracja, która dziś nosi nazwę Schronisko Bukowina, przekazało, iż to koniec walki o głowę łosia. "Magda Gessler wycofała pozew, łoś zostaje w Bukowinie Tatrzańskiej" - dowiadujemy się już na początku z informacji prasowej. "Magda Gessler pozwała restaurację Schronisko Bukowina o zwrot wypchanej głowy łosia. Pozew do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu wpłynął końcem ubiegłego roku. Magda Gessler domagała się zwrotu głowy łosia zdobiącej drugie piętro restauracji Schronisko Bukowina" - przekazano. Dekorację otrzymano w 2015 roku. Jak informował właściciel restauracji, wartość przedmiotu to dwa tysiące złotych.
"Prawie cztery lata był spokój, aż do końca ubiegłego roku, gdy wpłynął pozew o zwrot łosia. Restauratorzy nie zgodzili się oddać przedmiotu, bo został on w 2015 roku przekazany jako prezent" - napisano w informacji prasowej. - Chodziło po prostu o zasadę, nie o pieniądze - wyjaśnia właściciel lokalu. "W sierpniu 2025 roku w sądzie w Nowym Sączu miała odbyć się pierwsza rozprawa z powództwa Magdy Gessler o zwrot przedmiotu" - dowiadujemy się. I choć sąd wyznaczył termin oraz wezwał świadków, do rozprawy nie doszło. - W dniu rozprawy dowiedzieliśmy się, iż procesu nie będzie. Wpłynęło bowiem pismo od pełnomocnika Magdy Gessler o wycofaniu powództwa i rezygnacji z roszczeń. Bardzo dobra decyzja - stwierdził restaurator. "Po wpłynięciu zrzeczenia się powództwa postępowanie zostało zakończone. Łoś, który w międzyczasie dostał imię Łukasz, zostaje w Bukowinie Tatrzańskiej" - podsumowano.


Schronisko Bukowina chwali się zatrzymaniem głowy łosia
Na profilach w mediach społecznościowych restauracji pojawił się filmik, z którego wynika, iż restauracja wygrała z Gessler walkę o łosia i głowa zostaje z lokalu. "Łoś wygrał, tajemno łochrona czuwa, a my świętujemy!" - napisano w opisie. Internauci gwałtownie skwitowali taki obrót sprawy. Nie kryli zadowolenia "Brawo! Gratulacje", "Genialne jak to wszystko można obrócić", "Super!! Cieszymy sie razem z wami" - pisali pod nagraniem.
Idź do oryginalnego materiału