Hejka wam wszystkim :) Dzisiaj w końcu wracam do was z jakimiś w miare normalnymi zdjęciami, chociaż tutaj choćby nie ma miejsc gdzie można iść i zrobić jakieś lepsze niż te... :(
Zwykła stylizacja na sobotni wypad do centrum. Czyli najważniejsze, żeby było wygodnie, bo żeby przepchać się przez ten tłum ludzi to na prawdę nie lada wyczyn. I tak ! W końcu zdecydowałam się na Timberlandy i był to chyba mój najlepszy wybór, bo są przeeewygodne :) Mam je ponad miesiąc, a przeżyły i Polską zimę i Angielskie deszcze.
Ps. Przy kupnie droższych butów pamiętajcie o tym, iż jak macie małą stopę bierzcie buty z działu dziecięcego - niczym się nie różnią poza ceną, a czasami ta różnica wynosi choćby 20-30 funtów. Ja na szczęście mam bardzo małą stópkę :)
I taka mała zmiana. Pare miesięcy czekałam aż pojadę do Polski i w końcu to zrobię. Nie dość iż poprawiła się kondycja moich włosów, to nie muszę siedzieć godzine i prawie płakać bo nie wiem co z nimi zrobić :)
kurtka - Zara
bluzka - H&M
spodnie - Stradivarius
naszyjnik - TopShop