Dziś znowu wracam myślami do tego, co się stało. Zawsze myślałam, iż mamy z mężem szczęście. I do jego rodziny też. Krzysztof to ciepły, spokojny człowiek. Jego mama, Elżbieta Kazimierzówna, to kulturalna kobieta, która zna granice i nie wtrąca się w nieproszona. Nigdy nie rzucała ostrych uwag, wszystko mówiła delikatnie, z szacunkiem. Byłyśmy blisko, naprawdę. […]