Na kortach Wimbledonu rozpoczął się dzisiaj turniej wielkoszlemowy, który co roku przyciąga uwagę nie tylko sympatyków tenisa, bo Wimbledon to coś więcej niż tylko tenis. To styl życia, elegancka atmosfera, otoczka dopracowana w każdym detalu, ale też wielki biznes.
Tenis od zawsze kojarzony jest z elegancją i prestiżem, a turniej wimbledoński to taki wzorzec tej tenisowej elegancji. Choć na trybunach nie obowiązuje żaden oficjalny dress code, to nie brakuje tam marynarek, białych koszul, krawatów, a choćby garniturów. Zawsze z przyjemnością się temu przyglądam podczas transmisji i relacji w internecie.
Dress code obowiązuje natomiast wszystkich uczestników turnieju (muszą być ubrani na biało), ale też sędziów głównych i liniowych, osoby od podawania piłek i obsługę techniczną. To również bardzo interesujący wątek, bowiem na Wimbledonie nic nie jest pozostawione przypadkowi. Za wizerunek sędziów i całej obsługi technicznej odpowiada marka Polo Ralph Lauren. kooperacja ta trwa nieprzerwanie od roku 2006 i trzeba przyznać, iż marki te doskonale do siebie pasują.
Dla Ralpha Laurena jest to oczywiście świetny projekt marketingowy, który od lat jest z sukcesem monetyzowany, a ponieważ to jedna z moich ulubionych marek odzieżowych, to co roku z uwagą przyglądam się kolekcjom wypuszczanym na rynek z okazji kolejnego turnieju. Oczywiście te kolekcje są dość przewidywalne (kolorystycznie i stylistycznie) i nie są niczym odkrywczym, ale trzeba przyznać, iż zawsze jest to robione ze smakiem. Produkty te można kupić w sklepie Ralpha Laurena, ale też w oficjalnym sklepie internetowym turnieju Wimbledon.
Bardzo ciekawym wątkiem jest również hierarchia strojów przygotowywanych przez Polo Ralph Lauren. Stylistycznie są one zbliżone do siebie, ale doskonale widać kto tam jest od podawania piłek (krótkie spodenki, polo i czapeczka), kto jest sędzią liniowym (długie spodnie lub spódnica do kolana, koszula w prążek i kardigan), a kto sędzią głównym (długie spodnie, marynarka, krawat). I choćby jeżeli byśmy te osoby ustawili obok siebie, a nie na swoich pozycjach, to i tak byłaby wiadomo kto jest kim i za co odpowiada. Tak działa język ubioru.
Co ciekawe, ubrania noszone przez sędziów i osoby od podawania piłek są dostępne w normalnej sprzedaży (nie wszystkie, ale większość), ale „wimbledonowa” kolekcja jest znacznie szersza i klienci mogą wybierać spośród ponad stu modeli ubrań i dodatków damskich, męskich i dziecięcych. Poniżej zobaczcie te, które szczególnie wpadły mi w oko.
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony internetowej marki Polo Ralph Lauren