Choć klasyczne skórzane sandały nigdy nie wyjdą z mody, w tym roku doczekały się sporej konkurencji. Tego lata pod względem popularności przebiły je baleriny – od ponadczasowych modeli z zaokrąglonym noskiem (i kokardką albo – praktyczną gumką) po bardziej awangardowe baleriny siatkowe, birkenstocki oraz mule. To właśnie te ostatnie buty szczególnie upodobały sobie paryżanki, które najczęściej sięgają po mule w czarnym kolorze. Nie wierzycie? Wystarczy zajrzeć na Instagram. Czarne mule w szafach (i na feedzie) mają między innymi: Anne Laure Mais, Julie Sergent Ferreri czy Sabina Socol.
Czarne mule – jak je noszą Francuzki
Są równie wygodne co sandały – tym bardziej, iż Francuzki stawiają głównie na mule na płaskiej podeszwie albo na tzw. kaczuszki, czyli buty na niskim, zaledwie dwu- lub trzycentymetrowym obcasie, ale – ze względu na zakryte palce – mają znacznie więcej klasy. A ponieważ ich nosek jest delikatnie wydłużony, dodatkowo optycznie wysmuklają stopę. Nic dziwnego, iż paryskie it-girls tego lata chodzą w nich praktycznie non-stop. Na co dzień, na randkę i na większe wyjścia. Tym bardziej, iż mule – a zwłaszcza czarne mule – pasują niemalże do wszystkiego. Można je nosić do:
- jeansów – od prostych do wide-leg, w każdym możliwym kolorze (choć Francuzki najczęściej stawiają na te najbardziej klasyczne – niebieskie),
- sukienek – od bieliźnianych slip dresses po pozornie skromne modele na guziczki i w drobny wzór,
- do satynowych spódnic wykończonych koronką,
- do garniturów,
- sukienkek wieczorowych,
- a choćby do szortów (o czym za chwilę)!
Czarne mule to naprawdę bardzo uniwersalny model. Dlatego, choć lato powoli zmierza ku końcowi, wciąż warto w nie zainwestować. Tym bardziej, iż wczesną jesienią wciąż będzie można jeszcze w nich chodzić. A potem wyciągnąć je z szafy za rok! Ten fason jest nie tylko modny, ale i ponadczasowy. A teraz można upolować go na przecenie (poniższe buty kupicie aż o 50% taniej niż wcześniej).
View Burdaffi on the source websiteNasz ulubiony look z czarnymi mulami w roli głównej? stylizacja wspomnianej już Sabiny Socol, która do butów założyła garniturową kamizelkę i krótkie spodenki z tej samej (żółtej) tkaniny, prostokątną torebkę na ramię i do tego – trójkątną chustkę na głowę. Takie chustki zobaczyć można zresztą nie tylko w Paryżu, to także jeden z dominujących trendów mody ulicznej w Kopenhadze, który wypatrzyłam podczas ostatniego tygodnia mody na wiosnę i lato 2026.
View Burdaffi on the source website