Te osoby mogą liczyć na spory zastrzyk gotówki. Pieniądze wpłyną na konto do końca sierpnia

Świadczenie urlopowe to dodatek wypłacany niektórym zatrudnionym na podstawie umowy o pracę (w pełnym lub niepełnym wymiarze). Dotyczy to m.in. nauczycieli, w ich przypadku dodatek ten pochodzi z odpisu na rzecz zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Sierpniowy termin wypłat dotyczy właśnie nauczycieli — zgodnie z przepisami muszą otrzymać przelew do tego terminu.

Nauczyciele mają zagwarantowaną wypłatę tego typu świadczenia na mocy Karty Nauczyciela. Dodatek jest wypłacany każdego roku, a w 2025 roku będzie najwyższy w historii. W porównaniu z 2024 wzrośnie o 306,26 zł. Wysokość świadczenia oblicza się na podstawie kwoty bazowej, która w tym roku wynosi 5434,82 zł, a to przełoży się na rekordowy wynik rzędu 2723,40 zł, które ma zostać wypłacone do końca sierpnia. Jednak nie każdy otrzyma przelew o tej samej wysokości, kwota zależy od wymiaru czasu pracy danego nauczyciela.

Osoby zatrudnione 3/4 etatu lub przez krótszy czas np. pół roku otrzymają kwotę proporcjonalnie pomniejszoną. Przykładowo, osoby pracujące na pół etatu może liczyć na połowę kwoty, czyli 1 361,7 złotych brutto. Nauczyciele, którzy zakończyli pracę przed zakończeniem roku szkolnego, otrzymają świadczenie zmniejszone, adekwatnie do przepracowanego czasu. Warto pamiętać, iż dodatek ten jest opodatkowany, jednak nie trzeba odprowadzać od niego składek ZUS.

Sprawdź także: Nawet 10 tysięcy na rękę bez doświadczenia. Potrzebują do pracy "na już"

Tak, niemniej wysokość może się różnić. Ponadto nauczyciele zatrudnieni na umowę zastępstwo, również mogą liczyć na wypłatę świadczenia urlopowego. W celu uzyskania tego dodatku nie trzeba składać wniosku — jest wypłacane obligatoryjnie. Na jego wysokość nie wpływają również nieobecności spowodowane chorobą czy też urlopem wypoczynkowym. Mimo iż jest wypłacane ze środków ZFŚS, nie jest zależne od sytuacji materialnej danej osoby — przysługuje każdemu nauczycielowi.

Źródła: forsal.pl, biznes.gov.pl