Te kartki z PRL-u to dziś kolekcjonerskie cacko. Dają choćby kilkaset złotych za jedną

g.pl 19 godzin temu
Stare kartki na żywność, które kiedyś decydowały o tym, czy na stole pojawi się obiad, dziś stają się wartościowymi pamiątkami. Coraz rzadziej spotykane i chętnie kolekcjonowane osiągają na aukcjach zaskakujące ceny. W wielu domach wciąż leżą zapomniane w szufladach, a mogą okazać się nieoczekiwanym źródłem zysku.
Stare kartki na mięso, cukier czy benzynę, które kiedyś budziły złość i frustrację, dziś wywołują zupełnie inne emocje. Papierowe kupony z czasów reglamentacji stają się kolekcjonerskimi rarytasami, a ich ceny potrafią zaskoczyć. Pojedyncze egzemplarze osiągają choćby 100 zł, a kompletne zestawy sprzedają się za kilkaset. Wystarczy zajrzeć do rodzinnych pudełek na strychu.


REKLAMA


Zobacz wideo Mateusz Damięcki zdradza, ile zarobił za pierwszy film. "Było wiele momentów, w których pieniędzy nie było"


Kartki żywnościowe z lat 80. Świadectwo ogromnego kryzysu
System kartek wprowadzono w odpowiedzi na chroniczne braki towarów; najpierw w 1976 r. na cukier, a w 1981 r. na mięso i inne podstawowe artykuły spożywcze. Kupony nie zastępowały pieniędzy, ale jedynie uprawniały do zakupu określonej ilości produktów: mięsa, masła, mąki, ryżu, a choćby paliwa. O przydziałach decydowały grupy społeczne - od kilograma mięsa miesięcznie dla małych dzieci, po siedem kilogramów dla górników i matek karmiących. Kartki, często z odrywanymi kuponami, miały różne serie, stempelki i zabezpieczenia, a z biegiem lat stały się symbolem absurdów PRL-u. Wszystko dlatego, iż towarzyszyły im wielogodzinne kolejki, które wcale nie gwarantowały sukcesu.


Kartki na żywność PRL - cena. Dziś to kolekcjonerski rarytas
Moda na retro design, uczucie nostalgii i rosnące zainteresowanie historią sprawiły, iż kartki z PRL-u trafiły na listę poszukiwanych pamiątek. Cenione są zwłaszcza:


komplety z pełnymi kuponami,
egzemplarze w idealnym stanie, bez wyrwanych pól,
kartki dla górników i matek karmiących,
pierwsze serie z 1976 i 1981 r.,
rzadkie wkładki do dowodów osobistych z lat 80.


Dobrze zachowane kupony są coraz trudniejsze do znalezienia, ponieważ wiele z nich wyrzucono po 1989 r. lub niszczono w domowych archiwach. Ile naprawdę są warte? Wyceny zależą od roku, stanu i kompletności. Oto przykładowe ceny z rynku kolekcjonerskiego:


pojedyncze kartki: 20-100 zł,
komplety na mięso: 60-150 zł,
kartki dla górników i matek karmiących: 80-200 zł,
rzadkie wkładki do dowodów: 150-400 zł,
nieużywane kupony z lat 70.: choćby 300 zł.


Kompletny blok z 1981 r. potrafi osiągać jeszcze wyższe kwoty. Dla kolekcjonerów liczy się przede wszystkim nienaganny stan i oryginalność.


PRL kartki na żywność. Jak zarobić na pamiątkach z dawnych lat?
Przed wystawieniem na sprzedaż:


nie czyść kartek na mokro,
przechowuj je płasko, w suchym miejscu,
zrób ostre zdjęcia obu stron (każdy detal ma znaczenie).


Najłatwiej sprzedać je na internetowych portalach ogłoszeniowych, grupach kolekcjonerskich lub giełdach numizmatycznych. Antykwariaty również przyjmują kartki, choć zwykle płacą mniej.


Kartki na żywność to tylko wierzchołek góry lodowej retroskarbów. Kolekcjonerzy polują na porcelanowe figurki z lat 60. i 70., których ceny potrafią sięgać wartości wakacji all inclusive, a najrzadsze modele są warte tyle, co używany samochód. Równie wysoko wyceniane są zegarki z czasów PRL-u. Sprawne egzemplarze z oryginalnym paskiem potrafią kosztować choćby pięć tys. zł. Na aukcjach pojawiają się też kultowe meble, np. fotel "Stefan" typ 300-139, który osiąga ceny przekraczające 2 680 zł. Stare kuchenne gadżety, emaliowane czajniki i metalowe pojemniki również wracają do łask jako stylowe dodatki.
Źródła: onet.pl, pysznosci.pl, story.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału